Przesłanie jest proste. Żeby tunele znaleźć musiałyby istnieć. Żeby istnieć musiałyby mieć racjonalne uzasadnienie swojego istnienia. Według mnie takiego uzasadnienia nie ma, co uzasadniłem, więc w ich istnienie i odnalezienie nie wierzę

_________________
Idiotów na świecie jest mało, ale są tak sprytnie rozstawieni że spotykasz ich na każdym kroku...

Towarzystwo Jurajskie
http://www.jura-pilica.com

W temacie studni zamkowych:

_________________
Idiotów na świecie jest mało, ale są tak sprytnie rozstawieni że spotykasz ich na każdym kroku...

Towarzystwo Jurajskie
http://www.jura-pilica.com

Według jednej z legend wejście do tunelu miało się znajdować w pobliżu skały Kromołowiec, nieopodal Niegowonic. Zasypano je jednak podczas budowy drogi, w okresie I wojny światowej.

Przejrzałem w święta trochę materiałów dot. zamków na niemieckim obszarze językowym i wnioski są praktycznie te same, jakie płyną z postu Alkosandra czy Michała. Jeśli już zabierano się do takiej roboty to tunele wykonywano w lessach. Korytarze kute w litej skale są rzadkie z racji skromnych środków, prace takie były mozolne i długotrwałe. Potwierdzone archeologicznie nieliczne tunele są po pierwsze krótkie, prowadzą najczęściej poza mur obwodowy na zewnątrz do miejsca niewidocznego dla atakujących. Nie ma żadnych potwierdzonych tuneli łączących zamki a szczególnie takich, które przebiegałyby pod ciekami wodnymi. Wszystkie tego typu historie zakwalifikowano jako wytwór ludzkiej fantazji z epoki romantyzmu. Często owe historie bazują na zachowanych otworach / wejściach / podziemnych przestrzeniach, które w rzeczywistości okazały się wejściem do piwnicy lub niskiego parteru (kaplica zamku Wildenstein) lub jaskinią o rozwinięciu podobnym do korytarza (zamek Lichtenstein). Strona Marcusa Stephana Meyera (www.burgenseite.de) z której często korzystałem ze względów językowych podaje jeden ciekawy przykład takiego ukrytego przejścia w zamku Hilgartsberg w Bawarii o długości 15 metrów łączącego międzymurze z dolnym zamkiem. Inne przykłady to zamek Altwindstein na terenie Francji (Alzacja), Dilsberg k. Heidelbergu (dł. 78 metrów) i zamek Predjama w Słowenii (Höhlenburg Lueg k. Postojny / Adelsbergu). Niemcy wskazują, że o wiele ciekawsze są te wszystkie fantastyczne historie, które pobudzają wyobraźnię, niż fakty. Tak jak i u nas pojawiają się te same motywy ukrytego skarbu lub też motyw istniejącego wejścia, które widzieli wszyscy jeszcze ... przed laty i nikt już nie pamięta, gdzie ono było, świadkowie powymierali lub jakoś dziwnie mają problem z trafieniem w to właściwe miejsce Pozdrawiam poszukiwaczy!

O Passetto di Borgo, który faktycznie łączy dwa obiekty też wspomniano, tyle że nie jest to podziemny, drążony korytarz a tajne przejście nadziemne wewnątrz muru. Jest to więc przykład ukrytego przejścia, który odbiega od potocznych wyobrażeń jako czegoś podziemnego. Okazuje się, że papieże ewakuowali się górą a nie dołem.

W Raciborzu odkryto tunel pod zamkiem, tutaj mozna poczytac http://www.dziennikzachodni.pl/artykul/ ... ,id,t.html

Coraz częściej mam wrażenie że część ludzi, w tym niejaki "frank" żyje w sporym oderwaniu od rzeczywistości.
W temacie nie ma mowy o Pszczynie czy innych obiektach nizinnych, lub położonych na stosunkowo miękkich skałach, ale o Orlich Gniazdach. W średniowieczu (piszemy o Polsce, dokładniej o Jurze) to zasadniczo człowiek przystosowywał się i swoje budowle do zastanych warunków naturalnych, a nie odwrotnie. Przekształcenia były, lecz ich skala w odniesieniu do czasów nowożytnych były niewielkie. Poza nielicznymi obiektami były to małe zameczki i strażnice, do tego we wszystkich przypadkach jako "fundamenty" wykorzystano wychodnie wapieni skalistych.
I teraz proszę wysilić się troszkę, zerknąć do literatury, poszperać w necie, a później udać się w teren by na własne oczy przekonać się jak wygląda rzeźba terenu w bezpośrednim sąsiedztwie zamków, oraz najważniejsze - w czym te magiczne tunele miały by być wykonane, kto, kiedy i jakim nakładem energii je wykonał.
Podpowiedź - proszę szukać informacji pod kątem budowy geologicznej, geomorfologii, profilu litologicznego i właściwości jego poszczególnych warstw.

Jedyna w mojej ocenie szansa to istnienie naturalnych próżni zaadaptowanych przez człowieka, gdzie wymiar prac i warunki pozwalały na realne spojrzenie na problemy techniczne.

_________________
JuraPolska.com - z nami poznasz Jurę - usługi przewodnickie, wycieczki piesze, rowerowe po Jurze K-Cz; spływy kajakowe Pilicą, Liswartą, Nidą.
Kajakiem, pieszo, rowerem między Wartą, Nidą i Pilicą - blog wycieczkowy.
Towarzystwo Jurajskie