Kalkulator...

Czyli 30m - dwa razy więcej niż w moich obliczeniach więc odległość była 270m czyli... idealnie "czarny punkt" Kasi

Tylko, że nie uwzględniasz pochyłości terenu. Na rynku jest płasko, a Mrzygłodzka idzie w górę

_________________
Gutta cavat lapidem non vi sed saepe cadendo
www.bezmiejsca.pl

Muszę to sam zobaczyć
ps.oczywiście że nie uwzględniałem ale nie powinna ona mieć znaczenia - kościół stał i stoi pionowo a zakładam że aparat fotograficzny też był pionowo ustawiony...

Jeśli dobrze rozumuję, ogniskowa to przeciwprostokątna u Pitagorasa. Jeśli znana jest wysokość wieży to bez problemu można trygonometrycznie wyliczyć odległość. Ale tam nie ma kąta prostego.

_________________
Gutta cavat lapidem non vi sed saepe cadendo
www.bezmiejsca.pl

Smar, dzięki za kolejne wyliczenia, czekałam na nie z niecierpliwością
Jeszcze raz, na spokojnie wszystko sobie poprzeglądałam i teraz (mimo wcześniejszych drobnych wahań, spowodowanych Rybakową pewnością siebie) wróciło przekonanie, że mój tok rozumowania był prawidłowy i doprowadził mnie do słusznych wniosków. Oczywiście wizja lokalna jest niezbędna…

Jest konieczna, bo moim zdaniem zdjęcie wykonane jest z wysokości odpowiadającej linii dachów domów przy rynku. I to powoduje, że wieża rośnie w oczach. Chyba, że fotograf stoi o wiele dalej.

_________________
Gutta cavat lapidem non vi sed saepe cadendo
www.bezmiejsca.pl

Nie tylko „szkiełko i oko”… potrzeba jeszcze odrobiny intuicji …

Prawie dobrze Kościół to przyprostokątna leżąca naprzeciw kąta a ogniskowa to przyprostokątna leżąca przy danym kącie. Przeciwprostokątnej do tego nie mieszaj

Nie bardzo rozumiem co oznacza "wieża rośnie w oczach" ale dobry obiektyw to taki który ani nie "skraca" ani nie "wydłuża" obiektów ze skraju pola widzenia w stosunku do tych co są w środku. Dlatego napisałem że wysokość ma drugorzędne znaczenie
ps. może jutro na spokojnie powtórzę obliczenia tym razem korzystając z proporcji

Nie potrafię tego narysować, ale od kościoła do przeciwległej strony rynku jest w miarę płasko. Od wylotu Mrzygłodzkiej do "punktu Kasi" teren się wznosi o około 5 metrów i dalej też jest płasko. Ten spadek terenu widoczny jest na zdjęciu. Otóż stojąc w "punkcie Kasi" wieża jest doskonale widoczna i wystaje ponad domy o wiele wyżej niż na zdjęciu.

_________________
Gutta cavat lapidem non vi sed saepe cadendo
www.bezmiejsca.pl

Kościół na zdjęciu widać DOKŁADNIE na wprost.

Powoli pasuję. Gdybym tam nie był, to bym się tak nie upierał. Ostatni raz: wieża z Twojego Kasiu punktu nie jest taka malutka, chyba że zdjęcie to jakoś zniekształca. Moim zdaniem fotografie 7 i 9 wykonane są z tego samego miejsca tylko w przeciwne strony.

_________________
Gutta cavat lapidem non vi sed saepe cadendo
www.bezmiejsca.pl

I tu zgadzam się z Tobą w pełni .
Jedność miejsca potwierdza kształt ścieżki wydeptanej w śniegu.

Serio? Szczerze?
No to jeśli tak, to zdjęcia są wykonane na szczycie Głowiennej. Czyli mam rację

_________________
Gutta cavat lapidem non vi sed saepe cadendo
www.bezmiejsca.pl

Mnie też - jak już pisałem -wydaje się że zdjęcie wykonano z "nieco"większej odległości. Wieża na zdjęciu jest jest "doskonale widoczna". "Wystaje ponad domy" - nie sądzę by domy wtedy były wyższe niż obecnie ale może stoją w innych miejscach i teraz bardziej otwierają widok na kościół. To że kościół wydaje się większy to może być (mówię serio!) taki sam rodzaj "złudzenia" jak to że Słońce i Księżyc na horyzoncie wydają się większe niż gdy są wysoko (a jest dokładnie odwrotnie - wtedy mają ciut mniejszą wysokość kątową...). Wizja lokalna nieodwołalna!!! - zrobimy fotki i porównamy z tymi historycznymi

Doskonale widoczna? Bardzo śmieszne. Porównaj z innymi kadrami. Na tym ledwo ją widac. Wiadomo tylko, że jest

_________________
Gutta cavat lapidem non vi sed saepe cadendo
www.bezmiejsca.pl