A ja dalej nie rozumiem dlaczego nazwanie skałki Czarcia Brama przez Kiełkowskich jest be a nazwanie tego samego kamienia przez Laseckich Bramą Laseckich ma być cacy.Wiem,że nie doczekam się rzeczowej argumentacji.Ja swoją argumentację mam.Z historycznego punktu widzenia nazwa Czarcia Brama jest uzasadniona i niepodważalna bo Czarty goszczą na jurajskiej ziemi dużo,dużo dłużej niż Laseccy.Prawo pierwszeństwa obowiązuje Pszepaństwa

_________________
Idiotów na świecie jest mało, ale są tak sprytnie rozstawieni że spotykasz ich na każdym kroku...

Towarzystwo Jurajskie
http://www.jura-pilica.com

Od dawien dawna to właściciel nadawał nazwy lub... ktoś w imieniu własciciela...

Nie było by dzis wysp króla Jerzego czy góry Kosciuszki w australi... czy myslicie państwo że aborygeni nie potrafili nazwać góry , gdy nawet nazywali scieżki ?
.... a kto się będzie przejmował aborygenami z naszych przewodników.....

Popieram Alkosandra - tradycyjne nazwy mają w sobie urok i klimat danego miejsca. Pożądane byłoby, aby nowi właściciele uszanowali stare nazewnictwo, a nawet je przypominali i promowali. "Brama Laseckich" brzmi trochę nadęcie, jakby mało było podkreślania obecności danej rodziny w tym miejscu. PS - nie mam nic do Laseckich, ale jak to często bywa ludziom grozi popadnięcie w przesadę, czego przejawem jest moim zdaniem ta nazwa.

Właśnie zadaniem FJ - ludzi bądź co bądź uwrażliwionych na lokalne sprawy - jest pamiętać o naszych "aborygenach" i ich "aborygeńskich" nazwach

Otóż właśnie o to chodzi, znaj umiar mocium panie i podkreślaniem na każdym kroku swej własności sympatię ciężko będzie zdobyć. Choć oczywiście można mieć owe sympatie w poważaniu...

Natomiast będąc w niedzielny pochmurny ranek pod bobolickim zamkiem, kiedy nie było tam żywego ducha zamek prezentował się naprawdę ładnie i miał swój klimat. Owszem odmienny od ruin, ale jednak. Oczywiście nie każdemu może się taki ponury spokój podobać, większość pewnie będzie wolała otoczenie tętniące życiem i pachnące kiełbasą z grilla przed basztą bramną, jednak pozostaje odrobina nadziej że późną jesienią czy zimowym rankiem będzie tam uroczo

_________________
JuraPolska.com - z nami poznasz Jurę - usługi przewodnickie, wycieczki piesze, rowerowe po Jurze K-Cz; spływy kajakowe Pilicą, Liswartą, Nidą.
Kajakiem, pieszo, rowerem między Wartą, Nidą i Pilicą - blog wycieczkowy.
Towarzystwo Jurajskie

Dobry gust MIchale....

zamek bez kiełbasy i waty , zrobi na każdym wrazenie ....

Ja również jestem za trzymaniem się nazw tradycyjnych, w tym wypadku "Czarcia Brama". W innym wątku mówiłem o tym, że dzisiejsza Jaskinia w Kroczycach zatraciła niestety swą nazwę pierwotną, czyli "Jaskinia Żurowskiego", która ze względu na jej historię była w pełni uzasadniona (dlatego jeszcze raz proponuję powrót do tej nazwy). Jeśli chodzi o Bobolice to taki przesadny marketing braci Laseckich jest zbędny. Wpisali się oni już bowiem na wieki - i to dosłownie - do historii tego zamku i okolicy. Bez wątpienia będą pamiętani. Bramę proponuję sobie odpuścić panom Laseckim.

_________________
"Przechodniu! w dzień jasny i pogodny, wnijdź na szczyt wieży, potocz w około okiem, a mimowolnie schylisz kornie czoło przed Stwórcą, poznasz Jego Wielkość!!!"
Roman Hubicki "Opis trzech zamków..." o Smoleniu

Tu a nie w opowieściach o Górze Kościuszki i prawie właściciela do zmiany nazwy tkwi sedno sprawy.Co będzie jeśli Auchan zechce zmienić nazwę "prawobrzeżnej" Środuli na Auchanów? Są właścicielami terenu więc kto im zabroni? Co będzie się działo przy zmianie własności obiektów? Kowalski sprzedał hektary Malinowskiemu.Ten natychmiast zmienił nazwę pobliskiej górki,nową wywodząc od imienia aktualnej kochanki...a że kochliwy jest więc co tydzień mapy wyrzucamy do kosza Mniej obeznani w topografii masowo będą się wieszać na jurajskich sosenkach Korzkiew ma prywatnego właściciela a jakoś nie słyszałem o przechrzczeniu któregokolwiek z okolicznych obiektów.Ki czort? Skałek tam nie mają? Uśmiałem się czytając w prasie,że to miejscowa ludność na cześć właściciela tak bobolicką skałę nazwała.Miejscowa ludność też się pewnie uśmiała bo ma zupełnie inne sprawy na głowie

_________________
Idiotów na świecie jest mało, ale są tak sprytnie rozstawieni że spotykasz ich na każdym kroku...

Towarzystwo Jurajskie
http://www.jura-pilica.com

A ja bym z Czartem nie zadzierał i tyle.

Huzia na Józia !
Kosiarka pracuję to tylko krótko.
Zrobił porządek to niech używa nazwy(jakoś wcześniej nie było głośno o tej bramie i nikt nie babrał się mówiąc delikatnie w śmieciach) to tylko skałka a nie zamek - to było by dopiero.
Próżność i brak poszanowania dla nazw miejscowych
Kto z nas nie jest próżny a zaliczanie do nazw miejscowych Jaskini Żurowskiego jakoś nikogo nie odrzuca tutaj. Przykładów nazw nadawanych przez wtórnych odkrywców jest na pęczki i nikogo to nie oburza. Aborygeni( coraz mniej ich na Jurze) pewnie dalej używają swoich nazw i nie zaglądają do przewodników.
A twórcy nazw nie zasypiają. Nie wszystkie rzeczki na mapach mają nazwy. Aborygeni
byliby zdziwieni ,że rzeczki i strumienie które znają od dawna, noszą nazwy urzędowe i to jeszcze jakie.
Za czasów szlacheckich powszechne było iż nowy nabywca często zrywał herb poprzednika i na jego miejscu zawieszał własny. Jak widać zwyczaj jak zwyczaj. Dla wielu forumowiczów to pewnie barbarzyństwo. Porównywalne z czynem właścicieli Bobolic a więc huzia na Józia." Ręce precz od nazw".

_________________
Woody Allena cenię za specyficzne poczucie humoru
Wojciecha Pokorę również za nazwisko cenię.

Różnica jest taka, że nazwa "Jaskinia Żurowskiego" jest pierwotna i niesie ze sobą ładunek historyczny, w przeciwieństwie do nazwy "Brama Laseckich", która jest wtórnie wymyślona na potrzeby kampanii promocyjnej kogoś kto zlecił odkopanie śmietnika i wycięcie kilku chaszczy
Jeśli już zmieniać nazwy - to tak jak powiedział Alkosander - zmieńmy wszystkie! A co tam... Tradycja jest po to żeby ją szanować.
Zresztą nazwa "Czarcia Brama" wg mnie jest o wiele bardziej chwytliwa turystycznie.

P.S. Nie miałbym naprawdę nic przeciwko jeśli ta skałka nie posiadała by do tej pory swojej nazwy. Wtedy można by ją było nazwać "Bramą Laseckich", "Łukiem triumfalnym Laseckich", a nawet "Gwiezdnymi wrotami Laseckich". Czemu nie...

_________________
"Przechodniu! w dzień jasny i pogodny, wnijdź na szczyt wieży, potocz w około okiem, a mimowolnie schylisz kornie czoło przed Stwórcą, poznasz Jego Wielkość!!!"
Roman Hubicki "Opis trzech zamków..." o Smoleniu

Co to ma wspólnego z nazwą miejscową?
Inna różnica w Bobolicach to taka, że jeżeli utrzyma się własność pokoleniowa to w pełnej krasie bramę oglądać będzie można nie tylko od akcji do akcji oczyszczania z krzaków albo tylko po akcji( chyba że ktoś dumę związku nazwiska z nazwą będzie miał gdzieś głęboko... i wystarczy mu myśliwski tużurek), że roboty trochę jest przy tym to widać na poniższej fotce z Ogrodzieńca.
Palenie wyciętych badziewi, żeby w sobotę i niedzielę można było pstrykać i podziwiać w pełnej krasie.( foto zrobiona dzisiaj).

_________________
Woody Allena cenię za specyficzne poczucie humoru
Wojciecha Pokorę również za nazwisko cenię.

Co to ma wspólnego z nazwą miejscową?


Ale sie uśmiałem 10/10 .... "jest pierwotna buhahahahahaha
szkoda tylko że to na serio...


Brawo "młody" za rozsadek i zdrowe podejscie do tematu....
a Aborygeni i tak zmienia swoje poglady jak tylko dostana pracę "u zamkowych"
a "obrońcy tradycji" bądźcie spokojni miejscowi dadzą se rade....

Nie rozumiem co w tym śmiesznego. Pewnie, łatwiej kogoś wyśmiać mimo, że się nie zna historii tej jaskini
Tak jestem "obrońcą tradycji", a do Laseckich nic przy tym nie mam, tylko do robienia cyrku z nazwą tej bramy skalnej.
Co do Ogrodzieńca, to dlaczego by w takim razie nie zmienić nazwy Góry Janowskiego? Proponuję Góra Spółki Zamek. Tak samo Góra Birów, niech zmieni nazwę na Góra Spółki Zamek II. Może być? No skoro tak dbają o wypalanie roślinności, po to żeby sobie móc popstrykać to należy im się jakaś nagroda. Nieprawdaż?

_________________
"Przechodniu! w dzień jasny i pogodny, wnijdź na szczyt wieży, potocz w około okiem, a mimowolnie schylisz kornie czoło przed Stwórcą, poznasz Jego Wielkość!!!"
Roman Hubicki "Opis trzech zamków..." o Smoleniu

Jeden wjeżdża quadem na Pustynię Błędowską bo niby dlaczego jakieś tam Parki Krajobrazowe mają mu tego zabraniać? Drugi ogrodził swoją „hacjendę” szkaradnym betonowym płotem „ w poprzek krajobrazu” bo kto może mu zabronić? Wójt? Niech spróbuje! Mamy przecież święte prawo własności. Ciekawe jakie będą kolejne kwiatki z tej „demokratycznej” łączki? Może skałka pomalowana pod kolor elewacji domu? Kto mi zabroni? Stoi na moim placu!... Moim zdaniem tworzenie na nowo jurajskiej historii i geografii wpisuje się w ten nieciekawy sposób działania.Każdy z wymienionych osobników na swój sposób dewastuje Jurę.Jeden materialnie,drugi intelektualnie.Można oczywiście nie widzieć problemu.To też znak czasów.

_________________
Idiotów na świecie jest mało, ale są tak sprytnie rozstawieni że spotykasz ich na każdym kroku...

Towarzystwo Jurajskie
http://www.jura-pilica.com