Teraz jest 29 mar 2024, 12:27




Utworz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 590 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 40  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 20 sie 2009, 09:23 

Dołączył(a): 17 sie 2009, 07:55
Posty: 2
Lokalizacja: Z Piekar Śląskich
Witam

Mam pytanie czy zameki w Bobolicach i Mirowie są dostępne dla zwiedzających ?


***

Drugi duży temat o Mirowie i Bobolicach: viewtopic.php?f=17&t=495
Poniżej linki do tematów gdzie są zdjęcia z wnętrza obu zamków.
viewtopic.php?f=1&t=2045&p=10720#p10720 - Mirów od wewnątrz
viewtopic.php?f=1&t=2217&start=0 - Bobolice podczas budowy

edit: styczeń 2011
+ zdjęcia wnętrz Bobolic z wycieczki Tomka:
viewtopic.php?f=10&t=4622


Ostatnio edytowano 27 sty 2011, 12:57 przez Michał, łącznie edytowano 2 razy
Dodanie linku do drugiego tematu o Mirowie/Bobolicach


Gora
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 20 sie 2009, 10:24 

Dołączył(a): 08 lut 2005, 10:43
Posty: 9149
Lokalizacja: Włodowice
Nie, tzn. można je zobaczyć z zewnątrz, a w Bobolice w weekendy również wejść na odbudowaną basztę bramną.

_________________
JuraPolska.com - z nami poznasz Jurę - usługi przewodnickie, wycieczki piesze, rowerowe po Jurze K-Cz; spływy kajakowe Pilicą, Liswartą, Nidą.
Kajakiem, pieszo, rowerem między Wartą, Nidą i Pilicą - blog wycieczkowy.
Towarzystwo Jurajskie


Gora
 Zobacz profil WWW  
 
PostNapisane: 22 sie 2009, 15:50 

Dołączył(a): 08 paź 2008, 02:54
Posty: 13
Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie
Ciekawy artykuł:

Cytuj:
W Polsce na potęgę odbudowuje się zniszczone zamki. I słusznie – ruiny są malownicze, ale to odrestaurowane obiekty stają się prawdziwymi atrakcjami turystycznymi. Oto kilka twierdz, które warto odwiedzić w wakacje.

Na wieży XIV-wiecznego zamku w Bobolicach w Jurze Krakowsko-Częstochowskiej powiewa polska flaga. Pan na zamku, Jarosław Lasecki, nie mógł ścierpieć pytań kolejnych grup turystów z Niemiec i Austrii, czy twierdza została zbudowana przez Krzyżaków. Wzniósł ją polski król Kazimierz Wielki. Patrząc dzisiaj na wysokie kamienne mury i baszty zamku, trudno uwierzyć, że jeszcze parę lat temu był całkowitą ruiną. – Pozostawianie ruin to hołd złożony najeźdźcy – twierdzi Lasecki, który wraz z bratem odbudowuje także położony nieopodal zamek w Mirowie.


W całym kraju odtwarza się dziś kilkanaście zamków – kilka restaurowanych jest przez prywatnych pasjonatów, w paru przypadkach to inicjatywa władz miejskich, w trzech – odbudowano nawet twierdze, które do naszych czasów zachowały się w szczątkowym stanie. Tak było w Tropsztynie pod Nowym Sączem, podkrakowskiej Korzkwi i podlaskim Tykocinie. Prywatna fundacja Zamek Chudów Andrzeja Sośnierza, byłego szefa NFZ, najpierw objęła opieką niszczejącą twierdzę pod Gliwicami, a później trzy inne rycerskie siedziby. W Poznaniu planuje się rekonstrukcję zamku, który nie istniał przez ostatnie dwa stulecia! Z kolei władze Białej Podlaskiej zamierzają przywrócić do pełnej świetności zamek Radziwiłłów, porównywany tylko ze słynnym Nieświeżem.

Nawet małe miasta – takie jak Puck, Olkusz, Siewierz, Nowy Sącz czy Czchów – też chcą rozpocząć odbudowę zniszczonych zamków, bo mają nadzieję na rozkręcenie biznesu turystycznego. W Poznaniu budowa południowego skrzydła Zamku Przemysła (nazwanego tak na cześć Przemysła II, króla Polski w latach 1295-1296) ruszy najprawdopodobniej jesienią. Przemysł rozbudował twierdzę powstałą prawdopodobnie w połowie XIII wieku. Niszczona kilkakrotnie, ostatecznie została rozebrana przez Prusaków po drugim rozbiorze w 1793 roku. Teraz, po paru latach dyskusji i przeprowadzeniu konkursu, grupie zapaleńców udało się przekonać władze miejskie i wojewódzkie do odbudowy głównej części zamku i wyasygnowania na ten cel 9 milionów złotych z budżetu województwa. Inicjatorzy przedsięwzięcia nie kryją, że projekt odbudowy południowego skrzydła dawnego Zamku Przemysła to swego rodzaju czyn patriotyczny. Jedyny zamek, jaki w tej chwili jest w mieście, to niemiecka neoromańska budowla powstała z woli cesarza Wilhelma II w 1910 roku, która miała stanowić potwierdzenie niemieckich praw do stolicy Wielkopolski.

Argument patriotyczny jest tu bardzo ważny: dlaczego w kraju, w którym co kilkadziesiąt lat niszczono dorobek pokoleń, nie odbudować wielkich pamiątek historii? Boży szaleńcy, którzy dźwigają z ruin dawne warownie, nie robią tego dla pieniędzy. Jerzy Donimirski, jedyny budowniczy zamków, który pochodzi ze znaczącego rodu dawnej Rzeczypospolitej, przez kilka lat mieszkał z żoną i trojgiem dzieci w wieży na murach zamkowych, a każdy grosz przeznaczał na odbudowę. Policzył, że za pieniądze włożone w posiadłość w Korzkwi pod Krakowem mógłby wybudować cztery luksusowe wille. Marzy jeszcze o skansenie dawnej wsi małopolskiej pod zamkiem i letniej scenie teatralnej. Dziś wie, że to musiało być zrządzenie boże, że „zachorował” na ten zamek. Krótko po odbudowie odkrył w pobliskim kościele płytę nagrobną swojej praciotki Eleonory Wodzickiej. Okazało się, że Korzkiew była jej majątkiem! Nikt z bliskich o tym nie wiedział. Teraz cała rodzina zjeżdża tu na święta. Donimirski oblicza, że odbudowa całego zamku zajmie mu jeszcze około 10 lat.

Jarosław Lasecki, kasztelan bobolicki, zamożny przedsiębiorca, ocenia swoje koszty i nie wierzy, że kiedyś odzyska pieniądze. Chciałby tylko, żeby zamek zarabiał na siebie, dlatego urządzi w nim muzeum, pokoje gościnne, a u podnóża – karczmę żydowską. W służbę marketingu wprzągł nawet stare legendy. Otóż wedle jednej z nich dawnymi właścicielami Bobolic i Mirowa byli dwaj bracia. Jeden zabrał drugiemu żonę, a ten z zemsty go zabił. Tak się składa, że Jarosław Lasecki oba zamki ma do spółki z bratem, radnym w pobliskim Myszkowie. Pewna turystka podeszła kiedyś do niego i ze współczuciem powiedziała: – Słyszałam o tej historii z bratem i żoną. Tak mi przykro...

Jacek Nazarko, przedsiębiorca budowlany z Białegostoku, wydał sporo na same badania historyczne; dokumentów o zamku szukał w Moskwie i Petersburgu, by działać w zgodzie z realiami epoki. Tylko na jeden dzień w roku zapomina, jaką fortunę włożył w odbudowę fortecy w Tykocinie. To dzień, w którym on i jego bractwo odgrywają zdobycie przez wojska koronne zamku bronionego przez żołnierzy księcia Radziwiłła. – Nasze bractwo rycerskie rosło razem z zamkiem. To ludzie, na których zawsze mogę liczyć – cieszy się Nazarko. Zamek w Tykocinie jest jeszcze w stanie surowym.

Jak zarabiać na zamku? Nowi panowie na zamkach powinni się tego uczyć od Andrzeja Żamojdy, właściciela Jantarowego Kasztelu, swego rodzaju dworu z murami obronnymi położonego w Kiermusach nieopodal Tykocina. Akurat ta budowla jest fantazją historyczną, ale pieczołowitość właściciela w odtwarzaniu zabaw epoki rycerskiej jest imponująca. W Kasztelu urządza bale w strojach średniowiecznych, biesiady bez sztućców, pokazy walk i turnieje. Żamojda sprowadził nawet trzy żubry, bo one też należą do tej tradycji. – Książę Witold najlepszym rycerzom kazał walczyć z żubrami. To były swoiste walki gladiatorów. Oczywiście u nas te zwierzęta można tylko ogladać – śmieje się.

Konserwatorzy często bronią czystości stylu epoki, nawet gdyby ich zalecenia były absurdalne. Kolejne szefowe delegatury Urzędu Ochrony Zabytków w Częstochowie niezwykle rygorystycznie wyznaczały warunki, na jakich odbudowywano zamek w Bobolicach. Przy odbudowie konserwator ingerował we wszystko, łącznie ze składem średniowiecznej zaprawy. Piasek i wapno dołowane w proporcji 3:1, do tego odrobina pyłu ceglanego i kilka innych składników. Spory o kąt nachylenia dachu nie miały końca. Zresztą w Niemczech i we Francji jest dzisiaj podobnie. Konserwatorzy zabytków w ogóle są niechętni odbudowom zamków. W ich środowisku dominuje doktryna nieinterwencjonizmu sformułowana w Karcie Weneckiej, międzynarodowej konwencji określającej zasady konserwacji i restauracji zabytków, przyjętej w roku 1964. Według niej ruiny można co najwyżej zabezpieczać i odtwarzać w nich pojedyncze elementy – drzwi, okna, czasem nawet wieżę, jeśli jest w miarę dobrze zachowana.

Kłopot w tym, że zabezpieczenie ruiny przed dalszym niszczeniem jest trudne i bardziej kosztowne niż utrzymanie odbudowanej twierdzy. – Małopolski konserwator zaproponował stworzenie listy ruin zamkowych, które trzeba zachować w dzisiejszym stanie. Wierzy, że państwo znajdzie pieniądze na regularną ich konserwację. Tymczasem w jego okręgu niszczeje zamek w Tenczynie, który za 20 lat w ogóle przestanie istnieć. Odbudowa przez prywatnych inwestorów to często jedyna szansa na przetrwanie zabytku – mówi Waldemar Rekść z gdańskiego Towarzystwa Opieki nad Zabytkami. – Zrozumiałem to, gdy przejęliśmy ruiny zamkowe w Bobolicach. Dopóki zamek jest ruiną, turyści masowo odłupują kamienie i zabierają je na pamiątkę – wtóruje mu Lasecki.

Przykład Europy zachodniej, gdzie niezwykle rzadko odbudowuje się dzisiaj zamki, często przywoływany jest przez konserwatorów. Tyle że tam sporo twierdz zrekonstruowano już w XIX wieku. Niemcy odbudowywali albo często przebudowywali zamki nad Renem, bo podobno pozazdrościli Francuzom zamków nad Loarą. Po zjednoczeniu Niemiec protestanccy Prusacy zaczęli dbać o spuściznę po katolickich Krzyżakach. W nowym państwie trzeba było budować solidarność narodową, która miała łączyć wszystkich Niemców bez względu na wyznanie. Malbork – jedną z największych twierdz średniowiecznej Europy – odbudowywano ponad 30 lat, do lat 20. ubiegłego wieku. W czasie II wojny światowej zamek krzyżacki mocno ucierpiał, ale po wojnie zapadła decyzja o usunięciu zniszczeń. Dalsza odbudowa Malborka przez Polaków miała pokazać światu, że Ziemie Odzyskane nam się należą, bo potrafimy o nie dbać.

Polska podpisała Kartę Wenecką, ale praktyka była inna; wbrew temu dokumentowi odbudowaliśmy m.in. stare miasta w Gdańsku i Warszawie oraz kilka ważnych zamków i pałaców. Komuniści dobrze wiedzieli, że odbudowa znanych budowli historycznych może im pomóc w legitymizacji władzy. Skazywano na śmierć tysiące pałaców, dworów, burzono całe kwartały prowincjonalnych miast, ale odbudowano zabytki, które miały podnieść dumę narodową.

Prawdopodobna jest teoria, że Gomułka pozwolił na budowę Zamku Ujazdowskiego w Warszawie, bo jego ruiny w latach 50. zostały rozebrane na polecenie samego marszałka Rokossowskiego. Nieraz towarzysz Wiesław podkreślał swoją „rodzimość” i tak pewnie było i tym razem. Odbudowa Zamku Królewskiego w Warszawie w latach 70. niewątpliwie dodała popularności Gierkowi. Owa doktryna romantycznych ruin wielokrotnie była u nas łamana i nie pasuje do polskiej tradycji. Czy możemy wyobrazić sobie dzisiaj Warszawę bez Zamku Królewskiego?

Kontrowersje budzi nie tylko kwestia, czy odbudowywać, lecz także – jak to robić. Architektoniczni puryści twierdzą, że jeżeli z badań (archeologicznych, ikonograficznych, opisów zamku w dokumentach inwentaryzacyjnych i rzutu fundamentów) nie wynika, jak wyglądał zamek, to nie wolno go odbudowywać. Dr Waldemar Niewalda z Politechniki Krakowskiej, specjalista od rekonstrukcji historycznych, ma zupełnie inny pogląd. – Tam, gdzie nie wiemy, możemy się posiłkować ogólnym wyobrażeniem, jak budowano w danym okresie historycznym – mówi.

Jednak sam też ma opory. Kiedyś przyszedł do niego pewien zamożny krakowski biznesmen, który chciał odbudować zamek Tropsztyn pod Nowym Sączem. – Chciałbym taki zamek nad Renem – powiedział do niego inwestor, otwierając album z Niemiec. – Obruszyłem się, ale narysowałem szkic zamku, jaki budowano w XV wieku i budowniczy tym się właśnie kierował. Ale szczegółowego projektu nowego zamku nie mogłem zrobić, bo środowisko by mnie zjadło – wyznaje szczerze dr Niewalda. Najciekawsze jest to, że rekonstrukcja robiona po omacku wyszła dobrze, pomimo że na jednej z wież urządzono... lądowisko dla helikopterów (na szczęście nie widać go z drogi). Do zamku Tropsztyn przyjeżdżają tłumy turystów, a gmina Czchów, w której granicach się znajduje, teraz chce rekonstruować inną twierdzę.

Odbudowa Tropsztyna to przykład, że wystarczy znajomość historycznych realiów plus dobry projekt, który przywraca piękno starych budowli. Na świecie wiele jest przykładów imponujących, ale nie do końca wiernych rekonstrukcji historycznych. Podziwiane dziś przez turystów jako średniowieczne francuskie Carcassonne zostało przebudowane z fantazją w połowie XIX wieku, a renesansowe krakowskie Sukiennice to kreacja sprzed 130 lat architekta Tomasza Prylińskiego. W średniowieczu kramy na Rynku Głównym stały w gotyckim budynku, który w końcu spłonął.

W Poznaniu planują wierną odbudowę zamku według planów sprzed kilku wieków i nie wygląda to dobrze. Zamek ma korpus z gotyckimi szczytami, wielką wieżę charakterystyczną dla średniowiecznych twierdz i renesansową attykę. Za taką formą budowli, zdaniem autora projektu Witolda Milewskiego, przemawiają badania archeologiczne i ryciny. – W tamtych czasach nie istniała czystość stylu. Co kilkadziesiąt lat coś dobudowywano w innej manierze. Mój projekt odtwarza stan Zamku Przemysła w XVII wieku – mówi Milewski. Problem w tym, że ten kolaż różnych stylów razi banalnością – gotyckie attyki nie mają finezji, wieża jest przerośnięta. Tak mógłby od biedy wyobrażać sobie zamek rysownik bajek dla dzieci.

Najgorsze, co można uczynić zamkowi podczas rekonstrukcji, to połączyć go z nowoczesnymi formami. Na całym świecie unika się tego jak ognia. Władze Ciechanowa chciały przeforsować niezwykle śmiały na skalę światową projekt przebudowy tamtejszego zamku: oszklone wiaty z betonu miały być dobudowane do murów zamkowych. Gdyby nie wrzawa, jaką wywołały media i lokalny działacz Towarzystwa Opieki nad Zabytkami, ów kontrowersyjny projekt by zrealizowano. – Władze w ogóle unikały dyskusji na ten temat, po cichu przeprowadzono konkurs. W dodatku tym, którzy protestują przeciw temu pomysłowi, dokleja się łatkę oszołomów – mówi Arkadiusz Gołębiewski, wydawca „Czasu Ciechanowa”, który opowiada się za historyczną odbudową zamku.

Przykład społecznego buntu w Ciechanowie nie jest odosobniony; dziś najbardziej bronią zamków zwykli mieszkańcy, zwłaszcza młodzi. Społeczne ruchy w obronie zabytków same wymuszają na władzach ich ochronę, a nawet odbudowę. W Krzeszowicach pod Krakowem miejscowe stowarzyszenie obrony twierdzy Rabsztyn wykryło, że w ogóle nie występowano o pieniądze na zabezpieczanie ruin, do czego władze gminny były zobowiązane. Społecznicy po badaniach archiwalnych stworzyli wizualizację rabsztyńskiej fortecy.

Także w Sochaczewie mniej więcej wiadomo, jak tamtejszy zamek wyglądał dzięki pracom stowarzyszenia Nasz Zamek. – Przekonaliśmy władze do konserwacji ruin zamku. Wciągnęliśmy też starszych mieszkańców do opieki nad innymi niszczejącymi zabytkami – cieszy się Łukasz Popowski, szef stowarzyszenia. Gdyby spojrzeć na te resztki, które zostały po rezydencji rycerskiej, można by nazwać chętnych do odbudowy niepoprawnymi marzycielami. Ale prezes jest zdeterminowany, spotyka się ze sponsorami i zaraża wizją. Chwilowo jest trochę zajęty, bo kończy studia historyczne. Praca magisterska, ma się rozumieć, dotyczy zamku.

_________________
http://www.zaglebiedabrowskie.org


Gora
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 22 sie 2009, 16:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 11 kwi 2007, 17:31
Posty: 3645
O, nawet w artykule cytowane są słowa forumowicza, który bardzo broni idei odbudowywania zamków :)


Gora
 Zobacz profil WWW  
 
PostNapisane: 22 sie 2009, 19:32 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 09 maja 2007, 12:30
Posty: 3881
Lokalizacja: Pilica
Dla mnie Bobolice przestały być obiektem zabytkowym. Zniszczona została bezpowrotnie atmosfera unikalnego miejsce na jurajskich szlakach.Równie dobrze można postawić jurajski zamek ze współczesnej "gotyckiej cegły" na środku "Ryneczku" w Zawierciu albo kopię Wawelu w Dubaju.Wartość historyczna będzie zbliżona do bobolickiej budowli.Przy odpowiednim marketingu naiwny lud to kupi :mrgreen: Panowie radni miejcie na uwadze to,że odbudowany Rabsztyn czy Ojców historycznie będzie wart tyle samo ile "Ostaniec" w Podlesicach. Chciałby tylko, żeby zamek zarabiał na siebie, dlatego urządzi w nim muzeum,pokoje gościnne, a u podnóża – karczmę żydowską. I to jest motto a nie jakieś pokrętne patriotyczne wywody.Przy lekturze artykułu ciekawe równanie przyszło mi do głowy patriotyzm+tradycja=komercja :mrgreen: Pouczającą zabawą są matematyczne przekształcenia wzoru i dla przykładu wynikająca z nich,pobudzająca do filozoficznych wywodów,definicja patriotyzmu patriotyzm = komercja - tradycja :roll: Komercja bez śladu tradycji to kwintesencja patriotyzmu... Ciekawe :wink:

_________________
Idiotów na świecie jest mało, ale są tak sprytnie rozstawieni że spotykasz ich na każdym kroku...

Towarzystwo Jurajskie
http://www.jura-pilica.com


Gora
 Zobacz profil WWW  
 
PostNapisane: 22 sie 2009, 20:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 11 kwi 2007, 17:31
Posty: 3645
"Panowie radni miejcie na uwadze to,że odbudowany Rabsztyn czy Ojców historycznie będzie wart tyle samo ile "Ostaniec" w Podlesicach." - jak dla mnie zbyt mocne słowa. Historia się nie zmienia, dalej będą to te same zamki. W przeszłości rozbudowywano je, odbudowywano po pożarach i najazdach, ale tylko te, które pozostały ruiną i nikt ich nie odbudował uważasz za "właściwsze"? Pieskowa Skała już nie gryzie w oczy? :roll: :smile:

Hm, Aleksandrze, to na czym zarobi zamek odbudowany przez samorząd? Użyję najbliższego dla mnie przykładu - w rabsztyńskiej wieży ma powstać mini muzeum i wystawa nt zamku, wstęp pewnie za złotówkę. Gdzie tu interes?

W artykule bardzo mądrze posłużono się zamkiem w Rudnie. Byłem tam tydzień temu, a wcześniej - 6 lat temu. zamek sypie się o wiele, wiele i jeszcze raz wiele szybciej niż np Smoleń, Bydlin czy Ogrodzieniec. Za parę lat Nawojowa straci dach, a reszta murów się obsunie. Czy gmina Krzeszowice, której budżet jest stosunkowo niski, podoła jeszcze dłużej utrzymaniu zamku? Na razie "radzi" sobie zamykając go i nie płacąc ewentualnych odszkodowań dla nieostrożnych turystów.

Podejście braci Laseckich jest dla niektórych w połowie słuszne - z jednej strony szczytna idea rekonstrukcji zamku, według ostatnich znanych rycin, ale przecież nie zrobią tego za darmo, kto by wyłożył tyle pieniędzy za inwestycję, która nigdy się nie zwróci? Pasjonatów tego typu można szukać co najwyżej w Katarze :smile: :roll:


Gora
 Zobacz profil WWW  
 
PostNapisane: 22 sie 2009, 21:36 

Dołączył(a): 24 wrz 2005, 15:07
Posty: 1056
Lokalizacja: Myszków
bardziej za alkosandrem się opowiadam, ale zawsze trzeba szukać kompromisu - odbudowywać tylko te zamki, które są najbardziej zagrożone - a i to w przypadku kiedy istnieje w miarę bogata dokumentacja budowli; w pozostałych wypadkach tylko konserwacje, dodatkowe zabezpieczenia, itp. Za to wszędzie można wprowadzać "rekonstrukcje" multimedialne - tak jak planowano w Będzinie, a teraz planują w Siewierzu.


Gora
 Zobacz profil WWW  
 
PostNapisane: 23 sie 2009, 02:49 

Dołączył(a): 08 paź 2008, 02:54
Posty: 13
Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie
Idąc tokiem myślenia alkosandera - po co po wojnie odbudowano Warszawę przecież mogła zostać jako trwała ruina.

_________________
http://www.zaglebiedabrowskie.org


Gora
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 23 sie 2009, 08:26 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 09 maja 2007, 12:30
Posty: 3881
Lokalizacja: Pilica
Cytuj:
"Panowie radni miejcie na uwadze to,że odbudowany Rabsztyn czy Ojców historycznie będzie wart tyle samo ile "Ostaniec" w Podlesicach."

Ile Bobolic zostało w Bobolicach? Ile Rabsztyna będzie w Rabsztynie? Dlaczego nie odbudować go bliżej miasta? Choćby na łąkach za Carrefurem.Dojazd lepszy i dużo ludzi się tam przewija. Zamek szybciej i więcej na siebie zarobi.Idąc tokiem myślenia Artura Ż. należy odbudować Ryczów,Udórz,Łutowiec i każdy inny jurajski obiekt z którego został kawałek muru :wink: Dlaczego Włosi nie odbudują rzymskiego Koloseum i nie urządzą tam dla turystów pokazów walk gladiatorów aby obiekt zarabiał na siebie? Dlaczego Grecy nie odbudują Akropolu z przeznaczeniem na hotel aby zarabiał na siebie? Są tam na pewno obywatele,których na to stać. Dlatego nie odbudowują,że są to mądre narody,które rozumieją co to jest historia i co to jest tradycja.

Cytuj:
Przy odbudowie konserwator ingerował we wszystko, łącznie ze składem średniowiecznej zaprawy. Piasek i wapno dołowane w proporcji 3:1, do tego odrobina pyłu ceglanego i kilka innych składników.

Czy konserwator zażądał aby w wapnie dołowano padłe woły? :mrgreen:

Cytuj:
Na wieży XIV-wiecznego zamku w Bobolicach w Jurze Krakowsko-Częstochowskiej powiewa polska flaga. Pan na zamku, Jarosław Lasecki, nie mógł ścierpieć pytań kolejnych grup turystów z Niemiec i Austrii, czy twierdza została zbudowana przez Krzyżaków.


USTAWA Z dnia 31 stycznia 1980 r. O godle, barwach i hymnie Rzeczypospolitej Polskiej
(Dz. U. Z dnia 11 marca 1980 r.)

ART. 7.1. Flagę państwową Rzeczypospolitej Polskiej podnosi się na budynkach lub przed budynkami stanowiącymi siedziby urzędowe albo miejsce obrad:
1. Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej,
2. Senatu Rzeczypospolitej Polskiej,
3. Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej,
4. Rady Ministrów oraz Prezesa rady Ministrów
5. organów stanowiących jednostek samorządu terytorialnego - w czasie ich sesji,
6. organów administracji rządowej i innych organów państwowych oraz państwowych jednostek organizacyjnych, a także organów jednostek samorządu terytorialnego i samorządowych jednostek organizacyjnych - z okazji uroczystości oraz rocznic i świąt państwowych.


W Ustawie nie ma słowa o patriotycznych poglądach pana Laseckiego.O ile mi wiadomo nie ma też w podziale administracyjnym Polski tworu o nazwie kasztelania bobolicka co uzasadniało by traktowanie bobolickiej budowli jako siedziby jednostki samorządowej. Kilka lat temu głośno było w prasie o wyroku skazującym właściciela stacji benzynowej za to,że z patriotycznych pobudek,niezgodnie z ustawą wywiesił na stacji flagę państwową.I tu docieramy do sedna sprawy.Pan senator łamie obowiązujące prawo i pewnie nie widzi w tym działaniu niczego złego.Prawo polskie opiera się przecież na niepisanej zasadzie,której próżno szukać w drukowanych wersjach kodeksów- co wolno wojewodzie (czytaj: kasztelanowi)...

Cytuj:
Pozostawianie ruin to hołd złożony najeźdźcy – twierdzi Lasecki,
Nie wiem ,którego najeźdźcę ma pan senator na myśli.Sporo ich było w naszej historii. Przypomina mi to jednak opowieść o pewnym patriocie,który kilka lat temu na plaży pobił szwedzkiego turystę.
-Dlaczego pan to zrobił? -zapytał prowadzący dochodzenie.
-Bo Szwedzi ostrzeliwali Jasną Górę!-padłą odpowiedź
-Panie! To było 350 lat temu!
-Ale ja się o tym teraz dowiedziałem! :mrgreen:

_________________
Idiotów na świecie jest mało, ale są tak sprytnie rozstawieni że spotykasz ich na każdym kroku...

Towarzystwo Jurajskie
http://www.jura-pilica.com


Gora
 Zobacz profil WWW  
 
PostNapisane: 23 sie 2009, 09:55 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 lut 2009, 18:25
Posty: 1961
Lokalizacja: Jura Płn
Kościół nie zalicza się do w/w instytucji a jednak flagi wiszą często. Jak to jest ? Poza tym w domach prywatnych też jeszcze ludzie wywieszają flagi na 1 maja, czemu ich nie karać ?

_________________
Kill on tour '(^^)'
ObrazekObrazekObrazek


Gora
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 23 sie 2009, 10:08 

Dołączył(a): 24 wrz 2005, 15:07
Posty: 1056
Lokalizacja: Myszków
bo to wyjątek: na okres 1-3 maja wszyscy mogą wywieszać flagi z okazji świąt [w tym święta flagi państwowej przypadającego na 2. maja] oraz na 11. listopada; ostatnio nawet zachęcano do tego w niektórych gminach (np Janów, Łazy, Poczesna)... a na kościołach - może się dokładnie nie przyglądam, ale wydaje mi się że flaga państwowa jest wieszana na okoliczność tychże świąt, w innych okresach powiewają flagi papieskie, albo biało-niebieskie


Gora
 Zobacz profil WWW  
 
PostNapisane: 23 sie 2009, 12:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 gru 2006, 20:13
Posty: 1487
Może dlatego, że jestem młody nie wszystko mogę zrozumieć.
Wytłumaczcie mi proszę jaka jest różnica pomiędzy:
przekształcaniem ruiny w budowlę nawiązującą do pierwowzoru z zachowaniem fragmentów ruin
a
dodawaniem patyny historycznej( 100,200 lat...) budowlom o charakterze zabytkowym często tylko mentalnie.
Pokazywanie przydrożnych krzyży w temacie kapliczkologii też może być różnie odbierane.

Czepianie się struktury zaprawy murarskiej- może być ale czemu nie wydłubywać betonowych zastrzyków, jakimi często traktowano są ruiny.


Gora
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 23 sie 2009, 17:05 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 09 maja 2007, 12:30
Posty: 3881
Lokalizacja: Pilica
Czy drewniany kościółek zbudowany dzisiaj na górze św.Piotra według starych fotografii i według zasady
Cytuj:
Tam, gdzie nie wiemy, możemy się posiłkować ogólnym wyobrażeniem, jak budowano w danym okresie historycznym
będzie rekonstrukcją? Jeśli tak to bierzmy się do roboty.Wiemy mniej więcej jak wyglądała średniowieczna strażnica a kilkanaście jurajskich ruin stoi odłogiem.W Grabowej czy w Wiesiółce wiemy mniej więcej gdzie stała strażnica więc do dzieła.
Cytuj:
Tam, gdzie nie wiemy, możemy się posiłkować ogólnym wyobrażeniem
gdzie obiekt stał :mrgreen: Można nawet pod czujnym okiem konserwatorów zabytków stworzyć "Katalog typowych projektów jurajskich obiektów warownych" i lecieć według szablonów co znacznie uprości życie samorządom.Typowy projekt będzie tańszy i łatwiej będzie go zatwierdzić :mrgreen: Kilkadziesiąt grodów i gródków stało między Krakowem a Częstochową.Drewno ostatnio staniało. Projekcik z katalogu i do roboty! Zróbmy ze Szlaku Orlich Gniazd prostacki Disneyland dla gawiedzi byle tylko zarabiał na siebie.

Czym innym jest odbudowa miast ze zniszczeń wojennych prowadzona po kilku latach od zniszczenia a czym innym wklejanie w krajobraz okazałej budowli po kilkuset latach istnienia w tym miejscu ruin,które stały się elementem krajobrazu. Po diabła Jurajskie Parki Krajobrazowe i gadanie o ochronie krajobrazu skoro to tylko czcze słowa i prawo dla maluczkich,którym mydli się oczy planami zagospodarowania przestrzennego i ochroną krajobrazu?

p.s. Dla mnie kapliczki są takim samym historycznym elementem jurajskiego krajobrazu jak ruiny zamków.Nie wnikam w ich religijny wymiar.Podobnie nie oburzam się na wieść,że senator RP odbudowuje zamek,którego niegdysiejszy właściciel zapisał kilka ciemnych kart w historii Polski :roll: Czyżbym nie był Prawdziwym Polakiem? :mrgreen:

_________________
Idiotów na świecie jest mało, ale są tak sprytnie rozstawieni że spotykasz ich na każdym kroku...

Towarzystwo Jurajskie
http://www.jura-pilica.com


Gora
 Zobacz profil WWW  
 
PostNapisane: 23 sie 2009, 18:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 11 kwi 2007, 17:31
Posty: 3645
Szlak Orlich Gniazd musi na siebie zarabiać. Czasy PRL-u i wspólnej własności już minęły. Jak ktoś nie zadba to się zniszczy, a jak zadba, to chciałby mieć z tego korzyść (nawet miasto/gmina). Pasjonatów z pieniędzmi można policzyć na palcach jednej ręki.

"Czym innym jest odbudowa miast ze zniszczeń wojennych prowadzona po kilku latach od zniszczenia a czym innym wklejanie w krajobraz okazałej budowli po kilkuset latach istnienia w tym miejscu ruin,które stały się elementem krajobrazu."

- i miasta i zamki ucierpiały podczas wojen, ale czemu tych drugich nie można odbudować, nawet po latach? Krajobraz można zmieniać, co człowiek pokazał już prawie na całym świecie. Na Korzkiew i Pieskową Skałę mało było głosów narzekania :roll:

"Po diabła Jurajskie Parki Krajobrazowe i gadanie o ochronie krajobrazu"

- wysunę śmiałą tezę, że rola parków krajobrazowych jest dziś żadna w ochronie krajobrazu, przynajmniej na Jurze :roll:


"bardziej za alkosandrem się opowiadam, ale zawsze trzeba szukać kompromisu - odbudowywać tylko te zamki, które są najbardziej zagrożone"

- w sumie wszystkie ruiny są zagrożone :wink: Ogrodzieniec, Siewierz czy w przyszłości Mirów i Rabsztyn i tak wymagają drobnych remontów co kilkanaście lat :roll:


A np co byście powiedzieli, jeśli gmina Pilica chciałaby odbudować zamek w Smoleniu?


Gora
 Zobacz profil WWW  
 
PostNapisane: 23 sie 2009, 20:47 

Dołączył(a): 24 wrz 2005, 15:07
Posty: 1056
Lokalizacja: Myszków
OK - remonty (konserwacje) Mirowa, Ogrodzieńca, Olsztyna, Smolenia, ale jednak nie całkowita odbudowa


Gora
 Zobacz profil WWW  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utworz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 590 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 40  Następna strona

Teraz jest 29 mar 2024, 12:27


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkownikow i 47 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątkow
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postow
Nie możesz usuwać swoich postow
Nie możesz dodawać załącznikow

Szukaj:

Informujemy, iż forumjurajskie.pl w celu zapewnienia pełnej funkcjonalności używa pliki cookies.
Więcej informacji na ten temat w linku: Polityka prywatności

Wydawnictwo

Kajakiem

Sklep Arsenał

Jura Paintball Silesia

JuraInfo.pl - noclegi na Jurze


ForumJurajskie.pl służy pogłębianiu wiedzy o Wyżynie Krakowsko-Częstochowskiej, oraz okolicznych regionach m.in. Obniżeniu Górnej Warty, Jurze Wieluńskiej, Progu Lelowskim, itd.
Poruszane jest tu całe spektrum zagadnień związanych z historią, etnografią, kulturą, środowiskiem przyrodniczym, oraz turystyką i krajoznawstwem obszaru Jury Polskiej.
Możesz zaprezentować jurajskie zdjęcia, zapytać o bazę noclegową, wybrać najciekawszą trasę wycieczki, czy też dowiedzieć się o mniej znanych miejscach.

Właściciel ForumJurajskie.pl / JuraPolska nie bierze odpowiedzialności za treści zamieszczane na forum przez użytkowników,
jednocześnie zastrzega sobie prawo do usunięcia wpisów naruszających zapisy regulaminu forum.
Kontakt z administratorem forum - zobacz tutaj.



Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL