Zebrałem trochę,rozrzuconych po różnych wydawnictwach,informacji o szlaku bojowym III batalionu 11pp i o tym co działo się na Jurze w pobliżu tego szlaku.To oczywiście spory skrót zawierający wiele niejasności.Jurajski
Wrzesień 1939 zazwyczaj,pomijając walki pod Częstochową,przedstawiany jest w książkach w kilku lakonicznych zdaniach.
1 września
III batalion zajmuje pozycje na zachodnim skraju Tarnowskich Gór.Jako pierwszy oddział 11 pp został on zaatakowany. Na jego przedpole poszedł ostrzał artyleryjski,który zatrzymał Niemców z 68 DP.Najsilniejszy atak nastąpił późnym popołudniem.Siły polskie w Tarnowskich Górach zostały zagrożone okrążeniem od północy gdzie 7 Dywizja Piechoty w rejonie Częstochowy cofała się pod naporem wroga. Na rozkaz gen.Jagmin-Sadowskiego garnizon wycofał się wieczorem przez Nakło i Świerkalniec w rejon Siemoni i Sączowa.
2 września
Na pozycji 11 pp panuje spokój .W wyniku zagrożenia z kierunku Częstochowy zapada jednak decyzja d-cy Armii Kraków o opuszczeniu fortyfikacji śląskich.O godzinie 18 pułk rozpoczyna nocny marsz przez Siemonię,Twardawice,Garbacz,Wojkowice Kościelne i Ujejsce w rejon Ząbkowic Będzińskich.Od strony Zendka i Siewierza idą oddziały nieprzyjaciela. W tym czasie do rejonu Krzeszowice-Trzebinia docierają pierwsze oddziały 2 Dywizji piechoty.które otrzymują rozkaz zorganizowania osłony północnego skrzydła Armii „Kraków” na północ od Olkusza co umożliwi wycofanie 11 pp z wysuniętej pozycji.
3 września
Nad ranem sztabie Armii „Kraków” zapada decyzja o odejściu tej jednostki na wschód.4 września jednostki miały osiągnąć linię Pilica-Wolbrom lub Miechów-Skała-Zabierzów-Skawina-Myślenice. Przewidziana do obrony północnego skrzydła 22 DP stanęła w rejonach:Rabsztyn (2 pułk strzelców podhalańskich);Klucze (5 pułk strzelców podhalańskich) i Bolesław-Bukowno (6 pułk strzelców podhalańskich,którego 1 batalion stanął w rej.Sławkowa). Dywizja ma utrzymać rejon Olkusz-Wolbrom aż do nadejścia sąsiadujących od południa jednostek i potem wycofać się w kierunku na Skałę i Miechów.Osłonięcie północnego skrzydła przez 22 DP umożliwiło wycofanie 11 pułku piechoty z pozycji. O 9 rano pułk ten zajmuje pozycje na wzgórzu 339 na pn.zach. od Ząbkowic.Tutaj jego dowódca,płk Gorgoń, dostał rozkaz aby w nocy 3/4 września szybkim marszem jednostka dotarła do rejonu Płaza-Alwernia gdzie stały inne oddziały jego macierzystej 23 Dywizji Piechoty.Pułk odszedł w godzinach wieczornych maszerując po zatłoczonych uchodźcami drogach przez Antoniów-las nadleśnictwa Dąbrowa-Strzemieszyce-Grabocin-Maczki Szczakowa.W tym czasie niemiecka 2 Dywizja lekka dochodzi do Szczekocin.Między tą miejscowością a Kluczami powstał blisko 40-kilometrowy pas ziemi niczyjej umożliwiający niemiecki atak od Zawiercia i Pradeł przez Pilicę Wolbrom i Skałę w kierunku Krakowa.Dowództwo niemieckie wprowadza w tą lukę VII Korpus, który działa siłami 27 Dywizji Piechoty i 68 Dywizji Piechoty,tej samej,która atakowała 11pp w Tarnowskich Górach.27 DP dowodzona przez gen. Friedricha Bergmanna osiągnęła w tym dniu w Siewierz i posuwała się w kierunku na Zawiercie-Ogrodzieniec wysyłając odziały zwiadowcze na południe.Według relacji oficera operacyjnego polskiej 22 DP w rejonie Ogrodzieńca doszło do potyczki kompanii kolarzy 22 DP z niemieckim oddziałem rozpoznawczym.
4 września
22 DP otrzymuje zadanie przejścia w nocy z 4 na 5 września w rejon Skały i zorganizowania tam obronę. Jednostki gen.Jagmin-Sadowskiego (w tym 11pp) mają odskoczyć na zachodnią linię krakowskich fortów i tam bronić się 5 września. Wobec naporu Niemców na północy 22 DP otrzymała rozkaz odejścia dalej na wschód,do rej.Miechów-Słomniki.Jednostki gen.Sadowskiego pod naciskiem niemieckiego VIII Korpusu z opóźnieniem realizują odskok na linii Krzeszowice-Tenczynek -Alwernia mając tylne straże jeszcze w Alwerni i pod Chrzanowem.
11 pułk piechoty o 5 rano dociera do Szczakowej.Tu organizuje odpoczynek połączony ze śniadaniem.Jednostka jest w tym czasie atakowana przez niemieckie lotnictwo.O 6.30 wyrusza batalion forteczny idący przez Chrzanów i o godzinie 13 dociera do Płazy gdzie był już II batalion.O godzinie 7 ruszyła reszta pułku idąc przez Ciężkowice-Góry Luszowskie.Za Luszowicami pułk schodzi do lasu aby przepuścić idąca ta sama trasą 55 DP. Zwiad 11pp wszedł do Chrzanowa gdzie stoczył potyczkę z nieprzyjacielem. Zapada decyzja o ominięciu miasta i pójściu na Trzebinię. Na czele idzie III batalion wraz z I dywizjonem 23 pułku artylerii lekkiej dowodzonym przez kpt. Mazarakiego.Około godziny 14 pułk zostaje zaatakowany przez czołgi 5 DPanc gen.von Viettinghoff und Scheel i idzie w rozsypkę. Niemcy atakują na 4km odcinku od Trzebini do Bolęcina.Część II batalionu wycofuje się do lasu Bereska,część do lasu dulowskiego .Pluton kompanii ppanc tego batalionu organizuje obronę w Pile Kościeleckiej skąd ostrzelał niemieckie czołgi.III batalion i dyon artylerii zostały rozproszone.Około godziny 16 czołgi atakują na południe pd od Bolęcina i z rej.Pogorzyc i Zagórza.Atakowana jest również Płaza.Dowódca 11 pp obawiając sie odcięcia od 23 Dywizji postanawia wycofać się do Alwerni. Po zapadnięciu zmroku 11 pułk wycofuje się i w Młoszowej czeka na III batalion. Zwiadowcy odnaleźli tylko 7 kompanię tego batalionu.Nie doczekawszy się reszty III batalionu 11 pułk poszedł przez Dulowa i Krzeszowice w kierunku Krakowa. Po zmroku dowódca III batalionu,mjr.Bajtlik, zbierał rozproszone oddziały i po ich uporządkowaniu wycofał się do lasu dulowskiego.Batalion wyszedł na drogę Trzebinia-Krzeszowice gdzie natrafił na jakieś oddziały 11pp i po uzyskaniu informacji i kierunku marszu pułku przez Krzeszowice poszedł na Kraków. Droga był jednak blokowana przez ataki dywersantów co skutkowało decyzją o obejściu zagrożonego rejonu przez Olkusz.Batalion stoczył walkę pod Bydlinem prawdopodobnie z jednostka rozpoznawczą niemieckiej 27 Dywizji Piechoty,która w tym dniu,około godz.14 zajęła Pilicę i ruszyła na Wolbrom.Według relacji Dziadka była to krótkotrwała potyczka. W innych opisach spotkałem się z określeniem „ciężkie walki pod Bydlinem”.Sądzę,że określenia te dotyczą dwóch różnych epizodów-potyczki III Batalionu i walki 22 Dywizji Piechoty,które w różnym okresie natknęły się pod Bydlinem na niemiecki zwiad poruszający się pomiędzy zbieżnymi trasami polskiej 22 DP i sił niemieckich. Wieczorem w miejsce 27DP pojawiły się w Pilicy idące w ślad za nią oddziały 68 DP.
5 września
Rano 22 DP była w marszu do rejonu Miechów-Słomniki i przed południem osiągnęła rejon Miechów-Czaple Wielkie-Wysocice-Bocieniec-Celiny.Tylne straże stoczyły pod Gołczą potyczkę ze szpicą 27 DP.Osłaniająca jednostkę od północy kawaleria dywizyjna stoczyła pod Wolbromiem potyczkę z oddziałem rozpoznawczym tej samej dywizji,która w tym dniu osiągnęła Pilicę i podążała w kierunku na Wolbrom - Miechów.Przypuszczam,że dowódca III batalionu znając określony we wcześniejszych rozkazach kierunek wycofywania się Armii „Kraków” szedł w kierunku Miechowa.Mając jednak odciętą najkrótszą drogę przez Wolbrom poszedł bocznymi drogami bardziej na północ kierując się przez Kąpiele Wielkie na Żarnowiec z zamiarem skręcenia stamtąd w stronę Miechowa i Słomnik.5 września wieczorem lub rankiem następnego dnia żołnierze mjr Bajtlika znaleźli się w lesie pod Kleszczową i tu dalszy marsz został zablokowany.Na południu były już oddziały okrążające Kraków a droga Pilica-Żarnowiec była zablokowana przez jednostki najprawdopodobniej pochodzące 68 DP,która z Ogrodzieńca przez Pilicę szła na Żarnowiec. Mogły to też być inne oddziały VII Korpusu podążające w ślad za czołowymi jednostkami.
Jest kilka źródeł,do których na razie nie dotarłem więc temat pozostaje otwarty... na krytykę