Teraz jest 28 mar 2024, 12:37




Utworz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 208 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 ... 14  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 18 wrz 2019, 18:01 

Dołączył(a): 02 lis 2011, 11:22
Posty: 1415
niki napisał(a):
... z punktu widokowego, który był początkiem trasy wyruszyłem z grubsza prosto na północ, by po paru godzinach marszu wdrapać się na ten sam punkt.............od południa :shock:
Reasumując: idąc cały czas zgodnie ze wskazaniami kompasu prosto zatoczyłem pełne koło :shock:

Wracanie w to samo miejsce to typowy sposób błądzenia w monotonnym terenie przy braku punktów orientacyjnych - spowodowany tym, że średnio zawsze którąś nogą - jedni lewą inni prawą - wykonujemy nieco dłuższy krok niż tą drugą i jeżeli nie korygujemy kierunku w oparciu o np. słońce, jakiś widoczny obiekt w oddali lub... kompas to zaczynamy chodzić w kółko. Tyle, że Ty korygowałeś swą marszrutę w oparciu o kompas właśnie...

smar napisał(a):
... Gdy obracałem komórkę było "mu" praktycznie obojętne czy skręcałem ją na NE, N czy NW - cały czas pokazywał północ...

Trochę źle to wyraziłem - pokazywał cały czas północ ale na ekranie komórki a nie tą rzeczywistą - jak kierowałem komórkę na zachód to wskazywała północ na zachodzie a jak na wschód - to na wschodzie. Piszę to wyjaśnienie bo w Twoim przypadku musiało być bardzo podobnie jeżeli nie identycznie...

niki napisał(a):

...Wybacz mi Rybak tę przydługawą dygresję, ale wiąże się to pobocznie z tematem cmentarza cholerycznego i jego dziwnej energii...


Mam nadzieję, że wybaczy - chyba nie miałoby sensu otwierać nowego wątku


Gora
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 18 wrz 2019, 18:38 

Dołączył(a): 18 wrz 2012, 16:22
Posty: 3369
Lokalizacja: Słajszewo/Ujejsce
Wybaczam :mrgreen:
Jesteście wszyscy wspaniali (siedmiu, jak dobrze policzyłem).
Jutro kupuję na targu kompas i ruszam w knieję.
Niestety znów pojawiły się grzyby, więc wybaczcie moje wcześniejsze deklaracje.

_________________
Gutta cavat lapidem non vi sed saepe cadendo
www.bezmiejsca.pl


Gora
 Zobacz profil WWW  
 
PostNapisane: 18 wrz 2019, 19:03 

Dołączył(a): 19 lis 2016, 14:09
Posty: 792
smar napisał(a):
Wracanie w to samo miejsce to typowy sposób błądzenia w monotonnym terenie przy braku punktów orientacyjnych - spowodowany tym, że średnio zawsze którąś nogą - jedni lewą inni prawą - wykonujemy nieco dłuższy krok niż tą drugą i jeżeli nie korygujemy kierunku w oparciu o np. słońce, jakiś widoczny obiekt w oddali lub... kompas to zaczynamy chodzić w kółko. Tyle, że Ty korygowałeś swą marszrutę w oparciu o kompas właśnie...

No właśnie. Czytałem, że np. na pustyni ze względu na kilkucentymetrową różnicę w długości kroku zatoczymy krąg o średnicy około 1.5 km. Ale ja korzystałem ze wskazań kompasu. Gdybym orientował się wzrokowo bez problemu trafiłbym na wyznaczone miejsce.
niki napisał(a):

...Wybacz mi Rybak tę przydługawą dygresję, ale wiąże się to pobocznie z tematem cmentarza cholerycznego i jego dziwnej energii...
smar napisał(a):

Mam nadzieję, że wybaczy - chyba nie miałoby sensu otwierać nowego wątku

Gdyby nie wybaczył - oznaczałoby to, że to nie On, tylko "Gniewko" syn Rybaka :wink: :mrgreen:


Gora
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 20 wrz 2019, 14:33 

Dołączył(a): 18 wrz 2012, 16:22
Posty: 3369
Lokalizacja: Słajszewo/Ujejsce
Czego ja się dzis nie nasłuchałem, o Drogach Krzyżowych, Fiutakach i Popielowej. Rozmawiałem z ponad dwudziestoma osobami, które choć urodzone w Kroczycach tak się w tych lasach zgubiły, że więcej już tam nie pójdą. Jeden wyszedł w Podlesicach, drugi - w Kostkowicach. Inna pani po trzech godzinach ciągłego wracania w to samo miejsce zaczęła się modlić na kolanach. Co ciekawe, nikt nie mówi,że tam straszy. Ale wszyscy używają terminu "prowadzą", "prowadzące". Gdy pytałem o kim mówią, to albo milkli albo mówili "no... Oni". Ciekawe jest też, że im starsze opowiadania, tym więcej krzyży tam stoi. "Tamte krzyże", "trzy krzyże", "krzyż". Słyszałem o koniach zaprzężonych do wozów z sianem, które stawały dęba i zapierały się niczym osły. O jakims tajemniczym zabójstwie trzech młodych ludzi dawno temu. itd itd
Kupiłem kompas za 15 zita i idę.

_________________
Gutta cavat lapidem non vi sed saepe cadendo
www.bezmiejsca.pl


Gora
 Zobacz profil WWW  
 
PostNapisane: 20 wrz 2019, 18:15 

Dołączył(a): 18 wrz 2012, 16:22
Posty: 3369
Lokalizacja: Słajszewo/Ujejsce
Na Krzyżowych Drogach kompas nie odchylił się o pół kąta. Jutro sprawdzę resztę.
Po drodze zajrzałem do najstarszego mieszkańca Kroczyc.Rocznik 1929. Marię Fiutak nie zamordowano siekierami. Seria z karabinu przecięła jej głowę na pół. Jej męża zastrzelono w Hucisku.
Jeśli chodzi o straszenie, to "straszało" owszem, ale na zachód od krzyża. Dwadzieścia lat temu wykopano tam jednak jakieś truchła i przestało.
Co się stało z tymi zwłokami nie wiadomo. :!:

_________________
Gutta cavat lapidem non vi sed saepe cadendo
www.bezmiejsca.pl


Gora
 Zobacz profil WWW  
 
PostNapisane: 20 wrz 2019, 20:39 

Dołączył(a): 19 lis 2016, 14:09
Posty: 792
W kontekście informacji uzyskanych przez Rybaka od tubylców muszę coś napisać.

Tego pamiętnego dnia, kiedy kompas "wyprowadził mnie w pole", a właściwie w las z polem ciemnej energii, miałem bliskie spotkanie trzeciego stopnia z wiekową autochtonką.
Idąc od feralnego krzyża na wschód po jakimś czasie napotkałem pierwsze, skromne zabudowania - jak się później okazało Kostkowic (prawdopodobnie ul.Polna). Odetchnąłem z ulgą, zacząłem wypatrywać kogokolwiek, by zasięgnąć języka i zorientować się gdzie tak naprawdę kaprysem losu trafiłem. Jedyne co wtedy ze sobą miałem to przewodnik z mało precyzyjnymi mapami (1:100000), kompas, który wskazywał co chciał i wyraźne poczucie zagubienia. Pierwszą spotkaną przy płocie osobą była starsza pani o znużonym spojrzeniu. Zapytałem ją grzecznie o to gdzie jestem i czy tą drogą dotrę w rejon Łysaka? - bo taki miałem pierwotnie plan tego dnia.
Kobieta cofnęła się gwałtownie i mocno wystraszona, kiwając powoli głową powiedziała niskim, przeciągłym głosem : taaaaak, taaaaak :shock: I nic więcej :shock:
Oczy miała wielkie i przerażone, jakby diabła zobaczyła - a aż tak źle podobno nie wyglądam :wink:
Dość dziwna sytuacja.
Moim zdaniem najbardziej mrocznym rejonem S.K. jest ten monotonny i niezbyt ciekawy las wokół krzyża, niemniej jednak różnego typu zwodzenia i anomalie obserwowałem od Łysaka i Jastrzębnika aż do Koźnicy.
Na Berkowej np. całkiem przypadkiem uratowałem przed upadkiem ze skały człowieka pogrążonego w głębokiej medytacji. Mantrujący dłuższy czas na japasie młodzieniec nagle gwałtownie poderwał się na równe nogi, zachwiał, i gdybym go nie złapał w ostatniej chwili za ramiona niechybnie spadłby ze skały. Na pytanie : "co się stało" odparł, że w pewnym momencie z przerażeniem spostrzegł, iż cała okolica wokół Góry Zborów z lasami, wzgórzami i skałami zaczęła wirować wokół własnej osi. Panicznie się tego wystraszył. Po kilku dniach, gdy go ponownie spotkałem mamrotającego sanskryckie mantry poradziłem, by praktykował w bardziej bezpiecznych miejscach. Stwierdził, że taki przypadek przytrafił mu się tylko tutaj, a wielokroć zatapiał się w medytacyjnym transie w bardziej ekstremalnych i eksponowanych miejscach, jak choćby na szczycie pienińskiej Sokolicy, czy tatrzańskich turniach.

Coś niezwykłego jest w energii S.K. i choć brzmi to nienaukowo ilekroć tu przebywałem odczuwałem to niemal pozazmysłowo, i zawsze było to "coś" innego, niż w pozostałych częściach Jury, górach, czy na pustkowiach.
Oczywiście musi to mieć jakieś racjonalne wyjaśnienie, jak wszystko co nas otacza. Pytanie tylko, czy za naszego życia znajdziemy rozwiązanie tej i innych zagadek ?


Gora
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 20 wrz 2019, 21:25 

Dołączył(a): 18 wrz 2012, 16:22
Posty: 3369
Lokalizacja: Słajszewo/Ujejsce
niki - zaczynam odnosić wrażenie, że mówimy o dwóch różnych krzyżach. Zanim się wzajemnie w tym lesie pogubimy, czy możesz doprecyzować, o którym krzyżu piszesz? Jeśli chodzi o ten na Drogach Krzyżowych, to nie sposób dojść na ul.Polną nie kręcąc się w kółko. Jeśli za to mówisz o krzyżu Marii Fiutak, to wtedy wszystko zdaje się racjonalizować.
Światy równoległe istnieją, bo gdyby nie istniały, nie mielibyśmy o nich pojęcia - Jorge Luis Borges.

_________________
Gutta cavat lapidem non vi sed saepe cadendo
www.bezmiejsca.pl


Gora
 Zobacz profil WWW  
 
PostNapisane: 21 wrz 2019, 09:39 

Dołączył(a): 19 lis 2016, 14:09
Posty: 792
Rybak napisał(a):
niki - zaczynam odnosić wrażenie, że mówimy o dwóch różnych krzyżach. Zanim się wzajemnie w tym lesie pogubimy, czy możesz doprecyzować, o którym krzyżu piszesz?

Jak to o którym ? Widziałem tylko jeden.......i wystarczy. O innych nie miałem pojęcia.
Zagubiłem się w tym terenie tylko raz i więcej się tam nie zapuszczę. Ten na który trafiłem był kilkumetrową, starą, prostą konstrukcją - najprawdopodobniej (o ile mnie pamięć nie myli) z drewna.
Co do światów równoległych - obcujemy z nimi na co dzień, nie trzeba mieszać do tego Borgesa.
Wystarczy poprzerzucać kanały informacyjne w naszej telewizji :wink:


Gora
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 21 wrz 2019, 11:07 

Dołączył(a): 18 wrz 2012, 16:22
Posty: 3369
Lokalizacja: Słajszewo/Ujejsce
niki - sorry, nie chciałem Cię urazić.
Z Twojej relacji wynika, że zrobiłeś piękną pętlę. Ja, jak idę sam do lasu to nie korzystam generalnie z mapy ani nawigacji. Staram się tylko zapamiętywać charakterystyczne miejsca. Oponę, monitor atari, worek na drzewie, rozstaje, dziwne drzewa itd. Czasem się cofam, by zapamiętać drogę powrotną. Ale tam obok krzyża faktycznie jest kilka niezłych zakamarków. Ponadto drogi zazwyczaj wiją się w jedną stronę, co sprzyja gubieniu się.
Dziś złaziłem te okolice i nigdzie nie wykryłem anomalii magnetycznych. No.. Może troszkę na południe od krzyża.

_________________
Gutta cavat lapidem non vi sed saepe cadendo
www.bezmiejsca.pl


Gora
 Zobacz profil WWW  
 
PostNapisane: 21 wrz 2019, 12:19 

Dołączył(a): 19 lis 2016, 14:09
Posty: 792
Niczym mnie nie uraziłeś. Jestem z natury nieurażalny i nieobrażalny.
W skrajnym przypadku arogant staje się po prostu niewidzialny i niesłyszalny :wink:
Tego dnia, kiedy jakieś ciemne siły zwodziły mnie i "prowadziły"znanymi tylko sobie ścieżkami, nie zauważyłem w tym monotonnym lesie żadnych znaków szczególnych (być może wskutek emocji jakie mi towarzyszyły), oprócz zabudowań i krzyża. Starych tapczanów, lodówek, ani choćby zwykłej opony o dziwo nie napotkałem :) Lata temu opracowałem własną metodę na nieznany teren - małe, żółte karteczki umieszczane na jednakowej wysokości na drzewach co kilkadziesiąt, kilkaset metrów. Tego dnia niestety ich nie miałem.
Rybak napisał(a):
Dziś złaziłem te okolice i nigdzie nie wykryłem anomalii magnetycznych. No.. Może troszkę na południe od krzyża.

Mam wyrzuty sumienia, że naraziłem Cię na niepotrzebne wydatki (15 zeta piechotą nie chodzi), a przede wszystkim na oddziaływanie sił nieczystych.


Gora
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 21 wrz 2019, 12:58 

Dołączył(a): 18 wrz 2012, 16:22
Posty: 3369
Lokalizacja: Słajszewo/Ujejsce
Oprócz Ciebie kilka osób miało tu kłopot z kompasem. Ten mój być może jeszcze się przyda. :P

_________________
Gutta cavat lapidem non vi sed saepe cadendo
www.bezmiejsca.pl


Gora
 Zobacz profil WWW  
 
PostNapisane: 21 wrz 2019, 15:01 

Dołączył(a): 19 lis 2016, 14:09
Posty: 792
Rybak napisał(a):
Oprócz Ciebie kilka osób miało tu kłopot z kompasem.

Sugerujesz solidarną partycypację w kosztach zakupu busoli ?
W sumie byłbym za, ponieważ nie jestem przesadnie rozrzutny.
Z drugiej zaś strony czuję się osobiście odpowiedzialny, bo to ja sprowokowałem temat :oops:


Gora
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 22 wrz 2019, 19:08 

Dołączył(a): 02 lis 2011, 11:22
Posty: 1415
To zdjęcie "drugiego" krzyża - Mari Fiutak - mniejszego, skrytego przy bocznej ścieżce, niezaznaczonego na mapach. W odróżnieniu od "pierwszego" krzyża - bardziej na południe, większego, na rozstaju dróg (m. in. żółtego szlaku) zaznaczonego na wszystkich mapach


Załączniki:
mariakrzyz.jpg
mariakrzyz.jpg [ 268.96 KiB | Przeglądane 5505 razy ]
Gora
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 22 wrz 2019, 19:20 

Dołączył(a): 02 lis 2011, 11:22
Posty: 1415
A to zbliżenie tabliczki na krzyżu


Załączniki:
maria01tab.jpg
maria01tab.jpg [ 137.27 KiB | Przeglądane 5500 razy ]
Gora
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 22 wrz 2019, 19:51 

Dołączył(a): 19 lis 2016, 14:09
Posty: 792
Dzięki smar. Teraz już wszystko jasne - musiałem być przy tym drugim (na rozstaju dróg), bo tego z Twojego zdjęcia nigdy nie widziałem.


Gora
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utworz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 208 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 ... 14  Następna strona

Teraz jest 28 mar 2024, 12:37


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkownikow i 42 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątkow
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postow
Nie możesz usuwać swoich postow
Nie możesz dodawać załącznikow

Szukaj:

Informujemy, iż forumjurajskie.pl w celu zapewnienia pełnej funkcjonalności używa pliki cookies.
Więcej informacji na ten temat w linku: Polityka prywatności

Wydawnictwo

Kajakiem

Sklep Arsenał

Jura Paintball Silesia

JuraInfo.pl - noclegi na Jurze


ForumJurajskie.pl służy pogłębianiu wiedzy o Wyżynie Krakowsko-Częstochowskiej, oraz okolicznych regionach m.in. Obniżeniu Górnej Warty, Jurze Wieluńskiej, Progu Lelowskim, itd.
Poruszane jest tu całe spektrum zagadnień związanych z historią, etnografią, kulturą, środowiskiem przyrodniczym, oraz turystyką i krajoznawstwem obszaru Jury Polskiej.
Możesz zaprezentować jurajskie zdjęcia, zapytać o bazę noclegową, wybrać najciekawszą trasę wycieczki, czy też dowiedzieć się o mniej znanych miejscach.

Właściciel ForumJurajskie.pl / JuraPolska nie bierze odpowiedzialności za treści zamieszczane na forum przez użytkowników,
jednocześnie zastrzega sobie prawo do usunięcia wpisów naruszających zapisy regulaminu forum.
Kontakt z administratorem forum - zobacz tutaj.



Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL