Jurajskie Forum Dyskusyjne
http://forumjurajskie.pl/

Nasze wspaniałe maszyny
http://forumjurajskie.pl/viewtopic.php?f=11&t=3427
Strona 1 z 2

Autor:  jurasikprog [ 29 maja 2009, 23:00 ]
Tytuł:  Nasze wspaniałe maszyny

Historię Ukrainy już poznaliśmy dzięki Aleksandrowi, ale moja jest nieco inna. Posiadam wspaniałą Ukrainę już chyba z 10lat, znalazłem ją u sąsiada w stodole. Podarował mi ją bo wiedział że kocham rowery, a tak wogóle to nie była jego. Znajomy miał sklep spożywczy w Pradłach i pewnego razu przy zamknięciu zauważył że ktoś zostawił rower. Wstawił go do sklepu i na drugi dzień wystawił go. Robił tak przez tydzień ale nikt się nie zgłaszał po Ukrainę. W końcu przyszła zima i zaprowadził sprzęt do stodoły. Postała tam z 5 lat.
Gdy już ją oficjalnie dostałem, ostro zabrałem się generalny remont. Już po umyciu Ukraina wykazywał niewielkie zużycie. Po oponach, siodełku,chwytach i zębatkach stwierdziłem że niewiele km zrobiła, pewnie jakiś dziadek nią jeździł do sklepu i w niedzielę do kościoła. Rozebrałem rower na części, nic nie brakowało a w piastach,torpedzie i suporcie był orginalny smar. Zdecydowałem nie jednak na pomalowanie Ukrainy w barwach flagi Ukrainy. Rama na niebiesko a błotniki na żółto.
Pierwsze testy wypadły wspaniale, toczyła się po drodze bardzo dostojnie i szybko. Potężna zębatka rozpędzała rower do szalonych prędkości ale pod górkę było dużo gorzej.
Ostry jak brzytwa hamulec nożny zdzierał okrutnie orginalne opony Made in USSR. Sporo jeździłem Ukrainą po Jurajskich szlakach i mam udokumentowaną fotograficznie trasę (chyba początek XXI) Pradła-Browarek-Młyny-Zdów-Bobolice-grzęda Mirowska-Mirów-... ,pewnie były jakieś inne ale zdjęć nie mam. Zrobiłem też trasę do kumpla z Włoszczowy gdzie pękła stówka. oczywiście Ukraina spisywała się pięknie i była niezawodna i bez awaryjna. Jedynie opony były w kiepskim stanie. Pod koniec sezonu Ukraina miała przejechane ok 1000 km i została kompletnie zajechana.
Na drugi rok wymieniłem w Ukrainie prawie wszystko. Zmieniłem barwę na bardziej rasową przy zachowaniu stylowego dizajnu. dodatkowo zainstalowałem licznik i przedni hamulec. Sprzęt trzyma się dobrze do dziś, ale z faktu że mam trzy rowery i dziesięć razy mniej czasu niż dawniej Ukraina niszczeje w garażu. Czeka pewnie na jakiegoś następcę.

Załączniki:
Za plecami dolina Białki i Łysak.
333.JPG
333.JPG [ 16.34 KiB | Przeglądane 24394 razy ]
Na Grzędzie Mirowskiej.
222.JPG
222.JPG [ 30.02 KiB | Przeglądane 24394 razy ]
Ruiny zamku w Bobolicach
111.JPG
111.JPG [ 20.26 KiB | Przeglądane 24394 razy ]
1.jpg
1.jpg [ 126.8 KiB | Przeglądane 24394 razy ]
2.jpg
2.jpg [ 120.92 KiB | Przeglądane 24394 razy ]
3.jpg
3.jpg [ 88.86 KiB | Przeglądane 24394 razy ]
4.jpg
4.jpg [ 82.51 KiB | Przeglądane 24394 razy ]
5.jpg
5.jpg [ 105.32 KiB | Przeglądane 24394 razy ]

Autor:  alkosander [ 30 maja 2009, 06:58 ]
Tytuł:  Re: Nasze wspaniałe maszyny

Maszyna wygląda bardzo dostojnie.Aż prosi się żeby z przodu na błotniku dołożyć antenkę z żółto-niebieską flagą a z tyłu znaczek CD :)

Autor:  Robert [ 01 cze 2009, 19:05 ]
Tytuł:  Re: Nasze wspaniałe maszyny

Moja ulubiona maszyna to rometowski Mistral, po paru przeróbkach jeździłem nim po górskich szosach, jurajskich ścieżkach i na ryby wokół Katowic, wystarczyło co jakiś czas zmienić tylną przerzutkę i jechało się dalej

z grubsza wyglądał tak :


Obrazek

był koloru wiśnia metalik i kupiłem go za komuny na słynnym warszawskim stadionie, przywiozłem ekspresem Górnik w ubikacji (był zakaz wożenia rowerów), za odpowiednią kwotę pan konduktor zamknął kibelek i był całą drogę nieczynny :mrgreen:

Autor:  Alferek [ 01 cze 2009, 19:51 ]
Tytuł:  Re: Nasze wspaniałe maszyny

Ja mam 18 letniego Wikinga, rometowski wytwór i ciągle na chodzie.

Autor:  Sime [ 01 cze 2009, 20:34 ]
Tytuł:  Re: Nasze wspaniałe maszyny

Ja właśnie "odnawiam" rower który jest na 80% z przed wojny. Cel jest taki żeby można było na nim jeździć. Mam kilka problemów nad którymi się głowie jak je rozwiązać a zarazem nie naruszyć "sakrum" jakim jest ten rower:

- chciałem zastosować piasty torowe campa lub novatech . Mają dużą trwałość i klasyczny wygląd. Tylko zastosowanie piasty torowej wymusza koniecznosć ostrego koła lub braku hamulca ( przy zastoswaniu wolnobiegu z BMXa ). A pomimo hasła "hamujesz przegrywasz" to jakiś hamulec by się przydał bo na OK nie umiem zbytnio jeździć.

- siodełko jest dosyć zniszczone a kupne nowego na sprężynach np. Lepper to duży koszt.

Autor:  alkosander [ 03 cze 2009, 10:52 ]
Tytuł:  Re: Nasze wspaniałe maszyny

Cytuj:
Ukrainę można pomylić z rowerem Ural.Urale miały wyższą kierownicę, bardziej wygiętą.
Na zdjęciu widać charakterystyczną "harleyowską" :wink: kierownicę Urala,która na pierwszy rzut oka odróżniała go od Ukrainy

Załączniki:
0001.JPG
0001.JPG [ 64.84 KiB | Przeglądane 24245 razy ]
0002.JPG
0002.JPG [ 59.19 KiB | Przeglądane 24245 razy ]

Autor:  jurasikprog [ 03 cze 2009, 18:27 ]
Tytuł:  Re: Nasze wspaniałe maszyny

piękne logo

Autor:  Kill [ 06 cze 2009, 19:16 ]
Tytuł:  Re: Nasze wspaniałe maszyny

alko z jakich to lat ten Ural ??

Ps. Ja dzis sobie przypomnailem ze w komorce stoi stary rower sprawdzilem i jest to niemiecka MiFa. Na pierwszy rzut oka podobny do tego: http://www.rembetis1.de/uploads/pics/Mi ... r_20_a.jpg

Autor:  jurasikprog [ 07 cze 2009, 08:12 ]
Tytuł:  Re: Nasze wspaniałe maszyny

Kierownica i siodełko - prawie kolarka i jeszcze ten trenażer :lol:

Autor:  roweromaniak [ 07 cze 2009, 09:19 ]
Tytuł:  Nasze wspaniałe maszyny

A u mnie jeszcze się składak zachował z komuni mojego brata,a rower ma już jakies 27lat :D
Narazie przestał jeździć,bo muszę zmienić łańcuch i z tyłu zębatkę :)
Nie jest to extra sprzęt,jak tu każdy się wymienia kolarkami i góralami itp.
No ja miałem jeszcze górala co miał 16lat,ale poszedł w inne ręce :)

Autor:  alkosander [ 07 cze 2009, 09:50 ]
Tytuł:  Re: Nasze wspaniałe maszyny

Ural to prawie nówka.Ma jakieś 28 lat.

Autor:  roweromaniak [ 07 cze 2009, 09:54 ]
Tytuł:  Nasze wspaniałe maszyny

Tez juz ładny wiek,ahh te stare stalowe sprzety :)

Autor:  jurasikprog [ 08 mar 2015, 21:38 ]
Tytuł:  Nasze wspaniałe maszyny

Pochwalę się nowym nabytkiem,jest to rower trójkołowy (trajka) Velogic. Jestem po pierwszej jeździe testowej. Jest ok
http://app.endomondo.com/workouts/482820085/13990660

Załączniki:
12.jpg
12.jpg [ 147.82 KiB | Przeglądane 21737 razy ]
Browarek CMK
13.jpg
13.jpg [ 186 KiB | Przeglądane 21737 razy ]
Niegowa i spotkanie z rowerzystami na poziomie z Zawiercia
14.jpg
14.jpg [ 157.67 KiB | Przeglądane 21737 razy ]
Trzebniów
15.jpg
15.jpg [ 253.83 KiB | Przeglądane 21737 razy ]
Żarki
16.jpg
16.jpg [ 151.65 KiB | Przeglądane 21737 razy ]

Autor:  Kill [ 08 mar 2015, 21:50 ]
Tytuł:  Nasze wspaniałe maszyny

A jednak dopiąłeś swego :wink: Co taka słaba średnia ?

Autor:  Michał [ 09 mar 2015, 07:48 ]
Tytuł:  Nasze wspaniałe maszyny

No gratulacje Panie Adamie, teraz to dopiero będą trasy padały. Tylko walnij sobie na ten maszt bardziej odblaskową chorągiewkę, żeby Cię ktoś z drogi nie zdjął.
Napisz jak się takie coś sprawdza na szutrowej drodze i na piachu za Zdowem?

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/