Wklejam tutaj to co napisałem to z rozpędu
w temacie "Zamek Będzin":
"... A co do sprawy granic Jury to nie kwestionuję wcześniejszych ustaleń.Zwracam tylko uwagę na fakt, że czasami nie można być zbyt rygorystycznym.Inaczej podniósłbym wrzask kiedy niedawno Admin pisał o pałacu w Szczekocinach a to przecież już "zagranica"
Problem w tym,że jeśli oficjalnie dokleimy Siewierz,Miechów i Lelów to za chwilę w kolejce staną Kazimierza Wielka, Włoszczowa i Tarnowskie Góry a niedługo będziemy tu mieli Polskę od morza do morza. Inna sprawa,że przeciętny bywalec Jury jest zdziwiony kiedy dowiaduje się,że Siewierz i Żarnowiec są "be" 
Po prostu przyjmijmy zasadę,że nowe tematy są wyłącznie jurajskie w geograficznym znaczeniu a w środku może być różnie jeśli wynika to z kontekstu. Prosty przykład to poruszane tu niejednokrotnie kuźnice. Jedne leżą na Jurze inne,pobliskie, poza nią. W moim mniemaniu temat "Kuźnice siewierskie" odpada ale w ramach dyskusji o "jurajskim żelazie" nie da się ich pominąć a co ciekawe mogą one ten temat w dyskusji zdominować i to jest do przyjęcia. Najważniejsze żeby nie tracić energii na udowadnianie sobie co jest jurajskie a co nie. temat "Zamek Będzin" formalnie niepoprawny powinien być bodźcem do dyskusji o jurajskich rekonstrukcjach a nie do sprawdzania czy leży on na Jurze.
Nie mam pojęcia gdzie duchowo bliżej jest mieszkańcom poszczególnych pogranicznych miejscowości. Zastanawiam się więc czy Żarnowiec na Forum bardziej potrzebny jest nam czy mieszkańcom tego miasteczka? Dlatego cały czas mam wątpliwości czy wprowadzenie zmian do przyjętej konwencji jest potrzebne?
. Chyba, że naciągając traktować to jako gminę, która w małym fragmencie sołectwa Udórz leży na terenie Jury. Na taką interpretację można się zgodzić. Natomiast sam Żarnowiec to nie ma za grosz jurajskości.
