Koło Myszkowa będzie kopalnia

Australijski koncern wydobywczy Strzelecki Metals Limited chce wybudować w najbliższych latach w Myszkowie kopalnię. W to przedsięwzięcie włoży około 300 milionów euro. Byłaby to jedna z największych inwestycji zagranicznych w naszym kraju.
Spółka jest właścicielem kilku kopalń metali rzadkich w Australii. W powiecie myszkowskim zainwestowała na razie około 15 mln zł - na odwierty i inne koszty związane z badaniem złóż. Zainteresowana jest pokładami rud wolframu i molibdenu, które ocenia pod względem zasobności jako siódme na świecie. Oprócz tych rzadkich pierwiastków, występują tu także: miedź, ind i spore zasoby srebra. Rozpoczęcie budowy kopalni planowane jest około roku 2011, uruchomienie wydobycia dwa lata później.

Zdaniem Wiesława Vic Bogacza, prezesa Śląsko-Krakowskiej Kompanii Górnictwa Metali, uruchomienie kopalni praktycznie zlikwidowałoby bezrobocie w powiecie myszkowskim, które obecnie jest najwyższe w województwie śląskim i na koniec marca wynosiło 16,6 proc. Niebagatelne byłyby też wpływy do budżetu miasta z tytułu tylko samego podatku od nieruchomości, szacowane od 3 do 5 milionów złotych.
Przedstawiciele inwestora widzą jednak problemy, które ich zdaniem stwarzają lokalne władze samorządowe. Mają pretensje do myszkowskiego magistratu, że w planie zagospodarowania przestrzennego dla terenu na polach będuskich, gdzie miałaby powstać kopalnia, nie uwzględnili przemysłu wydobywczego, a przeznaczyli go jedynie pod przemysł i usługi. Architekt Krzysztof Cichocki, który przygotowywał plan twierdzi, że trudno było od razu rezerwować tereny pod kopalnię, bo materiały, jakimi dysponuje urząd miasta, nie wskazują jednoznacznie, że przedsięwzięcie dojdzie do skutku. Twierdzi, że plan dopuszcza możliwość budowy kopalni. Inwestor nie jest na razie w stanie powiedzieć, gdzie usytuowane mogłyby zostać poszczególne części kopalni. Więcej będzie wiadomo za dwa miesiące, po opracowaniu studium, zawierającego ekonomiczną analizę przedsięwzięcia.

- Obliczyliśmy i udokumentowaliśmy zasoby złoża zgodnie z kategoriami światowymi. Rok czy dwa lata temu nie mieliśmy jeszcze pewności, co do ich zasobności - mówi Wiesław Bogacz. - Chcemy, by przemysł wydobywczy został ujęty w planie, bo wymaga tego narodowy interes. Jeżeli dojdzie do budowy kopalni, będziemy zainteresowani także innymi terenami w promieniu kilku kilometrów.

Problem w tym, że chodzi o tereny rolnicze. By je przekwalifikować na przemysłowe trzeba uchwalić nowe studium. Budowie kopalni sprzeciwiają się mieszkańcy okolicznych domów, którzy nie mają wątpliwości, że będzie miała negatywny wpływ na środowisko. Inni uważają, że to dla Myszkowa wielka szansa. Grażyna Szmida, zastępca kierownika Wydziału Infrastruktury Urzędu Miasta w Myszkowie podkreśla, że nawet resort środowiska nie uwzględnił eksploatacji tego złoża. ŚKKGM ma na razie tylko koncesję na 12 odwiertów na terenie powiatu.

Właścicielem pól będuskich jest starostwo powiatowe. Na czwartek starosta Marian Wróbel zaprosił przedstawicieli Kompanii na rozmowy.



Kopać głęboko

Inwestor oszacował wielkość myszkowskiego złoża na 1,3 miliona ton.

Z tego wydzielono tzw. bogatszą strefę, która zawiera ponad 700 mln ton. Przemysłowo-usługowa strefa w Planie Zagospodarowania Przestrzennego obejmuje ponad 50 hektarów. Sąsiaduje z osiedlem domków jednorodzinnych w dzielnicy Mijaczów i ogródkami działkowymi. Ma być odgrodzona pasem zieleni. Wydobycie planowane jest na głębokości od 300 do 1000 m. Kopalnia będzie miała więc charakter głębinowy, z głównym szybem i odchodzącymi od niego chodnikami. Urobek transportowany będzie do usytuowanego w kopalni specjalnego zakładu wzbogacania rudy i mielony na mączkę.



Krzysztof Suliga - POLSKA Dziennik Zachodni

http://czestochowa.naszemiasto.pl/wydar ... 23607.html

Ciekawe co z tego będzie, temat wałkowany od lat, także na naszym forum, jeśli coś wyjdzie to być może zrobię dla Was relację z podziemi

Ile to juz takich artykułów...



To juz nawet zawierciański jest wyżej


Jak zawsze w Polsce... Ale cel uświęca środki



Wkoncu troche konkretów, ciekawe w jakim czasie sie to wykorzysta i zamknie kopalnie??

_________________
Kill on tour '(^^)'

Killer, jak coś cytujesz, to napisz skąd pochodzi tekst a nie wklejasz po kolei cytaty, sugerując ich autora, czyli mnie, co jest nieprawdą.



Dzięki Killer.

Powstanie kopalnia...zniknie bezrobocie... wydobędzie się 700 000 000 ton urobku...uzyska się z niego 1 300 000 różnych pierwiastków... i w tym miejscu zapada cisza a trzeba głośno powiedzieć,że na powierzchni pozostanie blisko 700 000 000 ton dziadostwa pewnie w postaci olbrzymiej pylącej hałdy.[z raportów na stronie firmy wynika,że tego szajsu może być niemal dwa razy tyle] Podejrzewam,że pod zachęcającym zwrotem "Przemysłowo-usługowa strefa w Planie Zagospodarowania Przestrzennego obejmuje ponad 50 hektarów" kryje się przede wszystkim olbrzymia hałda. Z prowizorycznych wyliczeń wynika,że docelowo będzie to na przykład 100-metrowej wysokości górka o powierzchni 4 km2 pyląca nieobojętnymi dla środowiska odpadkami.Za 20 czy 30 lat kopalnię się zamknie,wróci bezrobocie ale hałda nie zniknie.Pytanie brzmi czy globalne zyski regionu będą rzeczywistymi zyskami czy tylko chwilowym zachłyśnięciem się pseudo-sukcesem? Coś mi się zdaje,że miejscowe władze czują problem i nie zamierzają zadowolić się szklanymi paciorkami więc zaczyna się na nie medialny nacisk w postaci opowieści o gospodarczym cudzie.
Na stronie inwestora jest raport finansowy,z którego wynika,że Strzelecki Metals Limited póki co nie przynosi zysków udziałowcom natomiast na czołowym miejscu rocznego raportu wymienia opis "Myszków Project" ubarwiony wieloma kolorowymi mapkami. Prędzej czy później nastąpi nacisk udziałowców na zyski a problemy ekologiczne polskich aborygenów będą ich niewiele obchodziły. Czy to przypadkiem nie jest nie kpina z jurajskich Aborygenów? Czy kilka drzewek posadzonych między śląskimi kopalniami i familokami załatwiło problemy ekologiczne na Śląsku? ...więc nie martwcie się o środowisko.Najwyżej znikną wody podziemne,wyschną ujęcia wody i lasy ale to drobiazg.Zbuduje się wodociąg i zakupi się trochę plastikowych choinek w Koziegłowach...tam też zniknie bezrobocie To nie jest problem na miarę myszkowskich ogródków działkowych.Zagrożona jest cała Jura

_________________
Idiotów na świecie jest mało, ale są tak sprytnie rozstawieni że spotykasz ich na każdym kroku...

Towarzystwo Jurajskie
http://www.jura-pilica.com

Bardzo czarny obraz zarysowałeś, sporo z tego pewnie się zrealizuje w praktyce, jednak nie oceniałbym tak nisko pozytywnego wpływu kopalni na otoczenie, ludzie znajdą pracę, zaczną więcej wydawać, zarobią pozostali. Powstaną nowe firmy w otoczeniu, infrastruktura.

Czy Warta wyschnie ? nie wiem jak wyglądają tam wody podziemne, z tego co wiem, kopalnie zagłębia miedziowego odprowadzają dużo mniej wód niż niektóre nasze węglówki.

Na pewno jest jeden plus, na hałdzie będzie można znaleźć ciekawe minerały .

Olkuska kopalnia posiada chodniki 100 metrów i niżej poziomu terenu, a ja dalej mieszkam na bagnie

Hałda też będzie straszyć, pylić itd, ale można się przyzwyczaić

To nie tak miało byc. 1,3 miliarda z czego 700mln głównego pokładu czy lepszej rudy (nie wiem co autor ma namyśli pod słowem "bogatsza") co i tak nie zmienia faktu ze ze problemów z odpadami

_________________
Kill on tour '(^^)'

Na stronie firmy są dane pochodzące z próbnych odwiertów.Zawartość metali jest na poziomie ułamka procenta.Bogatsza ruda ma 0,15% metalu ale jest jej tylko 7,50 %. Najgorsza ma o połowę mniejszą zawartość metalu a jest jej 55%. Z 1,332 miliarda ton rudy w złożach finalnie wychodzi około 1,5 mln ton miedzi,molibdenu i wolframu plus odrobina srebra czyli z grubsza licząc 0,1% to wyrób.Reszta to kłopotliwy odpad.

_________________
Idiotów na świecie jest mało, ale są tak sprytnie rozstawieni że spotykasz ich na każdym kroku...

Towarzystwo Jurajskie
http://www.jura-pilica.com

Więcej optymizmu alkosandrze, często odpad z kopalń jest świetnym kruszywem, np Trzebionka sporą część zysku zawdzięczała sprzedaży kamienia dolomitowego. Wysoka hałda może też mieć funkcje rekreacyjne, oczywiście po rekultywacji, np Bełchatowska, chyba że boisz się konkurencji dla Zimowej Stolicy Jury .

tym razem alkosander przykłada rękę do propagandy ekologów. Mamy XXI wiek a firma z Australii... ale mimo tego serwuje się np porównania do kopalni powstałych pół wieku temu, nie dopuszczając do głosu samego inwestora by przedstawił swoje plany i zamierzenia minimalizujące zagrożenia dla środowiska. Warta jaka "czysta" jest to wiadomo, w tamtych okolicach nie ma nic szczególnie cennego (dopiero bliżej Koziegłów mały rezerwat, pojedyncze pomniki przyrody) - dla mnie w tym wypadku sprawa jest jasna: nie można porównywać eksploatacji złóż będących ewenementem w skali europejskiej z wątpliwymi atrakcjami przyrodniczymi doliny górnej Warty. Wpływ kopalni na Jurę będzie znikomy (fedruje pod triasem), za to gdyby na tym terenie powstał inny zakład przemysłowy to np mógłby przyłożyć rękę do zanieczyszczenia powietrza na północnej Jurze i również zwiększyć ruch tirów (zresztą niedługo PoloMarket ma budować magazyny w tym rejonie...). No i również na kopalni zyskają właściciele sprzedając swoje działki, niechęć dotyczy raczej starszych mieszkańców a wynika to z niewiedzy, bowiem w latach 70. postraszono że im komuna zabierze ich posiadłości (w związku z poszukiwaniem cynku i ołowiu) - jeśli inwestor zaoferuje godziwy wykup to sądzę, że wielu z nich chętnie się wyprowadziłoby z ul. Rolniczej (podmokłe tereny i zła droga).
...a w ogóle jest to temat nie-jurajski - można się przekonać wpisując w lokalizator np ul. Jesionową

No teraz alkosandrze moge sie zgodzic z toba jesli chodzi o te liczby...
O plusach i minusach mozna by długo ale jeden jest fakt ze miasto potrzebuje jakiejs inwestycji bo jest naprawde zle a jak wiadomo tu zawsze był przemysł nie turystyka

_________________
Kill on tour '(^^)'

Gdyby to była firma amerykańska napisałbym o Indianach ale i tak nie przywiązywałbym się do drzew w obronie Myszkowa przed inwestorem Rzecz tylko w tym żeby na temat patrzeć z zimnym wyrachowaniem.Inne są interesy inwestora a inne mieszkańców i w innej perspektywie czasowej należy je rozważać. To co dla mieszkańców jest zyskiem dla inwestora jest zbędnym kosztem zmniejszającym zysk. Dzisiaj dla Myszkowa 5 mln to manna z nieba. Za 10 lat może to być kropla w morzu ekologicznych potrzeb bo ten aspekt tematu nie zamknie się w posadzeniu pasa zieleni między ogródkami a kopalnią.Myślę,że Myszków ma mądre władze a czasu na rozsądne wyważenie decyzji jest dużo.Od próbnych odwiertów do eksploatacji droga daleka. 2011 jako początek eksploatacji to bardzo optymistyczne stwierdzenie ale ten urzędowy optymizm rozumiem bo firma inwestuje w badania i potrzebuje pieniędzy na dalszą działalność więc kładzie nacisk na marketing.Spektakularny papierowy sukces w postaci uzyskania koncesji na wydobycie powinien znaleźć odbicie w subskrypcji nowych akcji i w poszybowaniu w górę cen dotychczasowych udziałów.To już będzie złoty interes dla pewnej grupy udziałowców Strzelecki Metals Limited. Niekoniecznie muszą być oni zainteresowani żmudnym wydobyciem. Patrząc na opisy działalności na kontynencie australijskim sądzę,że firma skupi się raczej na badaniach,na uzyskiwaniu kolejnych koncesji i ich dalszej odsprzedaży.Zanim zakończy się walka o podział skóry na niedźwiedziu zanim powstaną studia wpływu na środowisko,różnej maści plany,opracowania i projekty,zanim zostanie wykonane wiercenie szybów i zanim powstanie zakład przeróbczy minie wiele,wiele lat. Łatwiej dogadać się z kangurem niż z naszymi politykami Pierwsze efekty w mikroskali będą jednak niedługo.Już teraz ceny okolicznych nieruchomości pójdą w górę. Oj,będzie się jeszcze działo

_________________
Idiotów na świecie jest mało, ale są tak sprytnie rozstawieni że spotykasz ich na każdym kroku...

Towarzystwo Jurajskie
http://www.jura-pilica.com

Niestety Alkosander ma sporo racji, choć niewątpliwie dla okolic był by to spory zastrzyk finansowy i zahamowanie społecznego i gospodarczego regresu.

Przy mądrym rozegraniu środowisko nie ucierpi nadmiernie, ale wystarczy kilka potknięć, lub typowego dla nas cwaniactwa i o katastrofę nie trudno.

Tom - temat jednak jest jurajski, ponieważ inwestycja na 100% odbije się na Jurze. Mam nadzieję, że bez bezpośrednich nadmiernych wpływów ekologicznych, ale społecznie zdecydowanie, a pośrednio ze wzrostem zamożności okolicznych mieszkańców (i przyjezdnych) zwiększy się również presja na środowisku Jury.

_________________
JuraPolska.com - z nami poznasz Jurę - usługi przewodnickie, wycieczki piesze, rowerowe po Jurze K-Cz; spływy kajakowe Pilicą, Liswartą, Nidą.
Kajakiem, pieszo, rowerem między Wartą, Nidą i Pilicą - blog wycieczkowy.
Towarzystwo Jurajskie

Dalszy rozwoj sprawy:



w planach widzialem naprzyklad teren w okolicach Jaworznika, co jeszcze ?

źródło

_________________
Kill on tour '(^^)'