Wygrzebałem coś starego o Smoleniu, nie wiem czy było na forum ale daje pojęcie o problemach zamku i rezerwatu.
"Dyskusja była szczególnie gorąca podczas omawiania problemów dotyczących rezerwatu "Smoleń". W czasach, kiedy został powołany, rezerwat był jedyną formą ochrony prawnej, którą mógł być objęty ten teren. Trudno jednak pogodzić na tak niewielkim terenie wymogi gospodarki rezerwatowej z ochroną zabytku oraz jego udostępnieniem turystycznym. Zachowanie ruin wymaga bowiem co 2-3 lata karczunku ciągle odradzającej się roślinności, której korzenie niszczą mury zamku. Rygory ochrony rezerwatowej nie dopuszczają natomiast na szerszą skalę działań konserwatorskich mających na celu ich zabezpieczenie.
Dzisiaj las w rezerwacie (reprezentujący buczynę sudecką) to wysokie drzewa, które wymagają zabiegów Image parkowych (przycinanie, usuwanie obłamów) w celu zapewnienia bezpieczeństwa zwiedzającym. Pojawiają się także małe, naturalne odnowienia. Sukcesja wtórna powoduje coraz szybsze wkraczanie roślinności na szczytowe partie wzgórza oraz niszczenie ruin zamku. Dzięki działaniom dyrekcji Zespołu Parków Krajobrazowych Województwa Śląskiego, finansowanym przez "Ekofundusz", udało się zlikwidować dzikie skróty na terenie rezerwatu, skanalizować ruch turystyczny wzdłuż szlaku turystycznego dobrze zabezpieczonego przed erozją i rozchodzeniem się turystów oraz wykonać infrastrukturę turystyczną na zamku (klamry, łańcuchy, zabezpieczenie studni). Obecnie jednak możliwości formalne działań Parków Krajobrazowych skończyły się (nie są one bowiem właścicielem tego terenu). Potencjalni inwestorzy, zainteresowani restauracją ruin, rezygnowali ze swych zamiarów z powodu istniejących rygorów ochronnych rezerwatu.
Problem pogodzenia zasad ochrony zabytku i przyrody nabrzmiewał od wielu lat. Bezpośrednim powodem przedstawienia tego problemu Komisji był wniosek Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Katowicach (administrującej tym obszarem w imieniu Skarbu Państwa) o zmniejszenie rangi ochronnej tego terenu do zespołu przyrodniczo-krajobrazowego. W trakcie dyskusji nad powyższym wnioskiem rozprawiano nad nadrzędnym celem ochrony (zamek czy las?), walorami (nie mniejszymi niż walory rezerwatu) przyrodniczo-kulturowymi pobliskiej, niechronionej prawnie Doliny Wodącej oraz problemami utrzymywania małych rezerwatów.
Ostatecznie wniosek o degradację rezerwatu "Smoleń" został jednogłośnie odrzucony przez Komisję. Bowiem według Ustawy o ochronie przyrody likwidacja rezerwatu może nastąpić tylko w przypadku bezpowrotnej utraty walorów przyrodniczych, co w powyższym przypadku nie ma miejsca. Decyzja o pomniejszeniu formy ochrony prawnej rezerwatu mogłaby także w przyszłości, po wyrwaniu z kontekstu, posłużyć do likwidacji kolejnych, pełnowartościowych przyrodniczo rezerwatów. Członkowie Komisji postulowali ograniczenie rygorów ochrony rezerwatowej na rzecz ratowania ruin zamku, zamiast likwidacji rezerwatu."
http://pracownia.org.pl/dzikie-zycie-nu ... ticle,2523