Mirów Polska napisał(a):
Wracając jeszcze na chwilę do poprzedniej zagadki, to by wynikało, że zdjęcie zrobione było, z grupy skał o lokalnej nazwie Skrzynia.
Wszystko wskazuje na to, że masz rację. Do Łutowca trafiłem idąc drogą od strony Mirowa. Najpierw posiedziałem na skale z krzyżem i widokiem na zamek w Mirowie wraz z Grzędę Mirowską. W trakcie pikniku walkman sturlał mi się po skale i wpadł w kilkumetrową szczelinę. Będąc pewien, że to koniec naszej wieloletniej zażyłości zszedłem na dół, na ostatnie pożegnanie. Ku mojemu zdziwieniu wchodząc do szczeliny (jaskini?) u podstawy skały odnalazłem go "żywego", choć w kilku częściach. Baterie leżały oddzielnie, pokrywka (zamknięcie) od baterii też w innym miejscu, kaseta kilka metrów od miejsca upadku. Po złożeniu "do kupy"nie wierzyłem własnym oczom i uszom
Jako pamiątka tego wydarzenia pozostało tyko kilka rys na obudowie, które dołączyły do tych z analogicznej przygody na Górze Sulmów. Jednak co Sony, to Sony.
Później od skały z krzyżem poszedłem w kierunku pn.-zach. w stronę ciekawej grupy skał i tam zrobiłem to zdjęcie. Nie wiedziałem, że to Skrzynia. Prawdę mówiąc nazw pozostałych też nie znałem, no może poza Strażnicą. Dalej udałem się w kierunku Knura (nazwę też poznałem później) i Strażnicy.
W Łutowcu bywałem już wcześniej i uważam, że to bardzo malownicza i "klimatyczna" miejscowość.
Dzięki za informację, dzięki niej wiem trochę wiecej