Jakie zwierzątko wyjadło orzeszki i zostawiło takie charakterystyczne łupinki (okolice Rez. Ruskie Góry)?

Wygląda jak wygryzione przez koszatniczkę. Jednak ze względu takiego że nie spotkałem jej tutaj obstawiam na Nornice rudą.

_________________
http://www.oruba.pl
http://www.ryczowek.pl

Może orzesznica, żyją na Sałkach Morskich to i na Ruskich Górach odpowiednie biotopy znajdą bez problemów.

_________________
JuraPolska.com - z nami poznasz Jurę - usługi przewodnickie, wycieczki piesze, rowerowe po Jurze K-Cz; spływy kajakowe Pilicą, Liswartą, Nidą.
Kajakiem, pieszo, rowerem między Wartą, Nidą i Pilicą - blog wycieczkowy.
Towarzystwo Jurajskie

Michał, oczywiście orzesznica bardzo miłe zwierzątko z rodziny popielicowate (pilchy). Bardzo trudne do zaobserwowania ze względu na nocny tryb życia. Pilchowate są gatunkiem chronionym. Dawid pilchem jest koszatka, a koszatniczka w Polce nie występuje, i nie jest też pilchem.
Pod tym linkiem multum wiadomości o tych ciekawych zwierzątkach, polecam!
http://forum.przyroda.org/topics51/ochr ... 324c37b25b

Myślę jedno piszę drugie, dzięki za poprawę faktycznie chodziło mi o koszatkę. Jednak w http://pl.wikipedia.org/wiki/Koszatniczka_pospolita podają że w Polsce można spotkać zdziczałe osobniki koszatniczki to tak tylko na marginesie. Pilchy oczywiście są gryzoniami nocnymi, jednak można je spotkać w dzień. Widziałem kilka razy, kiedyś porobię fotki i pokażę, widziałem też jak kilka razy te złodziejki podbierały jajka z budek lęgowych ptakom. Na razie będę się zajmował gadami i płazami Jury ,ale jeśli mi się trafi to jak najbardziej też się zrobi
Frank, często jesteś na Jurze? Może byśmy kiedyś się wybrali na pilchy? Wiem, teraz już okres w którym zasypiają ale w sezonie, co Ty na to, mam kilka ciekawych miejsc, jeśli Cię to interesuje
Pozdrawiam

_________________
http://www.oruba.pl
http://www.ryczowek.pl

Jeżeli chodzi o pilchy żadnym fachowcem nie jestem, raczej sympatykiem i obserwatorem, bez nachalnego ingerowania. W sezonie nie ma problemu możemy się wybrać. Na przełomie marca, kwietnia powinny się wybudzać, wszystko będzie zależało od pogody. Przyznam się, w tym roku na Jurze byłem tylko dwa razy, ale do końca roku jeszcze dwa miesiące, tak że jeszcze nadrobię. W tym sezonie dla odmiany wielokrotnie odwiedzaliśmy wyższe rejony Beskidu Śląskiego i Żywieckiego.