Jurajskie Forum Dyskusyjne
http://forumjurajskie.pl/

Poniedziałkowy rajd z Julianki.18.05
http://forumjurajskie.pl/viewtopic.php?f=56&t=7222
Strona 2 z 2

Autor:  Michał [ 20 maja 2020, 14:43 ]
Tytuł:  Poniedziałkowy rajd z Julianki.18.05

Wygląda po fotkach i relacji że wycieczka udana :D
Na ostatnim zdjęciu najpewniej zwykła zwyżka myśliwska.

Autor:  Marianowski [ 20 maja 2020, 18:05 ]
Tytuł:  Poniedziałkowy rajd z Julianki.18.05

Michał napisał(a):
Na ostatnim zdjęciu najpewniej zwykła zwyżka myśliwska.

Dzięki,też mieliśmy takie przypuszczenie,trochę tylko dziwna lokalizacja,chyba że do polowań transportowane w odpowiedniejsze miejsca.
Michał napisał(a):
Wygląda po fotkach i relacji że wycieczka udana

Dobre Towarzystwo i Jura wokół,czego więcej chcieć...

Autor:  Rybak [ 20 maja 2020, 18:11 ]
Tytuł:  Poniedziałkowy rajd z Julianki.18.05

Dla mnie ciut za długa trasa, ale cóż, najmłodszy nie jestem. Poza tym było super. Miło mi było wreszcie poznać Jožina i d.trefl. Marianowski i jego dowcip to prawdziwa perła każdej wycieczki. Chyba to powtórzymy niebawem. :mrgreen:

Autor:  Marianowski [ 20 maja 2020, 22:28 ]
Tytuł:  Poniedziałkowy rajd z Julianki.18.05

Rybak napisał(a):
Dla mnie ciut za długa trasa, ale cóż, najmłodszy nie jestem.

Nie doceniasz się,skryłeś się przed covidem (jak większość z nas) i tylko dlatego teraz tak myślisz,bo bez "treningu"formy brak.Siedząc z Joźinem na peronowej ławce też cieszyliśmy się że fantazja nas nie poniosła pod Trzebniów czy Czatachowe bo wtedy klękajcie narody.W 2017r. w marcu zrobiliśmy razem ciut dłuższy odcinek i gdyby nie powoli zapadające ciemności spokojnie dorzucili byśmy jeszcze z 5km.Wtedy była forma,ale dzień za krótki.
Zwyczajnie to co już napisałem wcześniej, przez ostatnie dwa,może trzy miesiące zrobiono z nas emerytów.
D.trefl,przecież wciąż młoda też coś wspominała że na siłce musi się rozruszać :wink:
Następnym razem będzie lepiej :)

Autor:  niki [ 21 maja 2020, 07:45 ]
Tytuł:  Poniedziałkowy rajd z Julianki.18.05

Chylę czoło przed kondycją grupy.

Marianowski napisał(a):
Zwyczajnie to co już napisałem wcześniej, przez ostatnie dwa,może trzy miesiące zrobiono z nas emerytów.

Tyle tylko, że ci, którzy to zrobili nie chcą z tego powodu przyznać nam emerytury :mrgreen:
Zazwyczaj o tej porze roku miałem przejechane rowerkiem ponad 1000 km. W tym sezonie nawet nie 300 :shock:
Tak mnie wciągnęła ta kwarantanna, że nie mogę się z niej wygrzebać.
W czasach, kiedy istniała dobrze rozwinięta komunikacja publiczna regularnie wsiadałem w autobus, jechałem w oddalone miejsce, i z mapą w ręku wracałem z buta do domu. Trzydzieści kilka kilometrów to był standard, nie raz pękła pięćdziesiątka. No ale to przeszłość. Teraz mogę przynajmniej wirtualnie powędrować z Wami. Dzięki za ciekawą relację.
A tak przy okazji pięknej i słonecznej pogody, którą mieliście tego dnia mam pytanie: czy w stawie przy Niebieskich Źródłach można, i da się popływać wpław ?

Autor:  Marianowski [ 21 maja 2020, 10:12 ]
Tytuł:  Poniedziałkowy rajd z Julianki.18.05

niki napisał(a):
czy w stawie przy Niebieskich Źródłach można, i da się popływać wpław ?

Nikt nie zabrania,jednak kąpiących czy pływających tam nigdy nie widziałem.Powody pewnie dwa,zbyt zimna woda i niedogodny dostęp z brzegu,szczególnie przy Niebieskich Źródłach.
Dogodne,bardziej płaskie zejście do wody jest od strony drogi 793,ale i tam brak plażowiczów,zresztą plaży też,jest trawa.
Nie wiem jaka jest temperatura wody latem,ale źródła bijące z dna dostarczają jej na tyle dużo że nigdy zalew nie zamarza,nie widziałem go skutego lodem nawet podczas ekstremalnie mroźnych zim,więc nie zdziwiłbym się gdyby miejscami latem maksymalnie osiągała 14*C.
I jeszcze dno zbiornika,mało atrakcyjne dla ewentualnych plażujących,nie jest to przyjemny w odczuciu dla stopy piasek,w wielu miejscach zalega miękki osad,takie wciągające błocko.Sprawdzone organoleptycznie podczas połowu tam pstrągów.Warunki które opisałem były doskonałe dla bytowania tam pstrągów o naprawdę imponujących rozmiarach,po remoncie zapory(2003r)wraz z wodą wszystkie trafiły do rzeki a stamtąd zapewne na patelnie :( i tak przepadły bezpowrotnie geny populacji stale tam bytującej od pokoleń.pzw niestety dba tylko o biura,mam nadzieję że natura na powrót zapełni tę lukę i jeszcze tam połowię.
Niki,jeśli koniecznie chcesz koło Niebieskich do możesz walnąć nura z mola. :mrgreen:

Autor:  niki [ 21 maja 2020, 10:33 ]
Tytuł:  Poniedziałkowy rajd z Julianki.18.05

Marianowski napisał(a):
Niki,jeśli koniecznie chcesz koło Niebieskich do możesz walnąć nura z mola. :mrgreen:

Właśnie o takiej opcji pomyślałem, o ile jest wystarczająco głęboko :D
Na Jurze pływałem tylko w Zalewie w Dzibicach. Woda rześka, ale do wytrzymania.
Stawy w Złotym Potoku mają pewnie wodę w podobnej temperaturze ?
Wybieram się tam, jak sójka za morze. Z informacji ogólnodostępnych wiem, że latem są to dość popularne kąpieliska.

Autor:  Rybak [ 21 maja 2020, 10:41 ]
Tytuł:  Poniedziałkowy rajd z Julianki.18.05

Stawy w Potoku są tylko dla odważnych. Chyba, że jest się kaczką. :P

Autor:  Marianowski [ 21 maja 2020, 10:49 ]
Tytuł:  Poniedziałkowy rajd z Julianki.18.05

niki napisał(a):
Stawy w Złotym Potoku mają pewnie wodę w podobnej temperaturze ?

Amerykanin jest cieplutki w porównaniu do Zalesic.W Zalesicach żeby doopa nie marzła(wiosną) brodziła się w neoprenach,a w tych stawach wzdłuż Wiercicy w Złotym Potoku wędkarze łowią ciepłolubne gatunki takie jak karpie czy liny które wegetują na normalnym poziomie więc temperatura im odpowiada.
Amerykan to typowe kąpielisko,w weekend w wodzie sporo dzieci i dorosłych.
Rybaku,do tych "stawów wędkarskich"w Złotym Potoku nie wolno wchodzić do wody.

Autor:  Rybak [ 21 maja 2020, 10:54 ]
Tytuł:  Poniedziałkowy rajd z Julianki.18.05

Mnie chodziło raczej o czystość wody. Kąpią się w tym Amerykanie bo nie ma gdzie indziej. Ale ja nie polecam.

Autor:  Marianowski [ 21 maja 2020, 11:03 ]
Tytuł:  Poniedziałkowy rajd z Julianki.18.05

Zakwity itp.ale saniepid chyba nie wydał np.ubiegłego lata jakichś zakazów.
Te zielone zakwity są powodem zbyt "żyznej wody" w substancje dzięki którym ten zielony glon ma pożywkę i dlatego gdy woda ciepła jest go tak dużo.Tu pewnie winna jest pobliska hodowla.
Chodzi mnie o to że hodowla wybudowana jest niemal przy źródłach rzeki i ta na dzień dobry dostaje od potężnej hodowli wiele syfu,bo oczyszczalni gospodarstwo nie ma.

Autor:  Jožin [ 21 maja 2020, 19:31 ]
Tytuł:  Poniedziałkowy rajd z Julianki.18.05

Teraz takie trasy będziemy robić albo i dłuższe, bo narasta nędza komunikacyjna w powiecie częstochowskim i myszkowskim. Z Siedlca, Krasawy czy Zrębic nie ma czym wrócić z rajdu. Inna opcja to jak bushcraftowy.pl będziemy kimać w lasach i robić rajdy na dwa dni.

Autor:  Marianowski [ 21 maja 2020, 20:42 ]
Tytuł:  Poniedziałkowy rajd z Julianki.18.05

Jožin napisał(a):
Teraz takie trasy będziemy robić albo i dłuższe, bo narasta nędza komunikacyjna w powiecie częstochowskim i myszkowskim.

Wiesz że jestem przełajowcem i aby połazić po Jurze zawsze preferuje transport publiczny,bo samochód to swego rodzaju rzucona kotwica,znaczy jest się na uwięzi która mocno ogranicza możliwości i zasięg.
Jeśli chodzi o busiki i inne takie jest dobrze,namnożyło się firm,gminy to dotują i całkiem sprawnie to działa,trzeba tylko odpowiednio zaplanować.Teraz jedyną przeszkodą jest covid,ale od godz.6-10 obecnie wszystko kursuje jak przed"epidemią",podobnie jest wieczorem bo do roboty i z niej ludzie muszą czymś jeździć.
Gorzej jest zaplanować przełaj gdy uczestnicy przybywają z wszystkich stron"świata",ale to inna inszość :mrgreen:

Autor:  Rybak [ 21 maja 2020, 21:16 ]
Tytuł:  Poniedziałkowy rajd z Julianki.18.05

Jak tak, to ja od razu się deklaruję, ale będę dołączał w trakcie :oops:

Autor:  Marianowski [ 21 maja 2020, 21:37 ]
Tytuł:  Poniedziałkowy rajd z Julianki.18.05

Rybak napisał(a):
Jak tak, to ja od razu się deklaruję, ale będę dołączał w trakcie

Na Ciebie zawsze można liczyć,to już wiem :)
Ustalanie trasy 15-20 km na Jurze z dogodnym dojazdem/odjazdem jest możliwe,i to całkiem atrakcyjnej.
Przykład z Pilicy do Podzamcza,w składzie Ala,Sandwich,Joźin i ja.Zaliczyliśmy cztery warownie,marsz w cudownej zimowej otoczce i w najkrótszych dniach w roku.Dało się i myślę że wszyscy do dziś mile to wspominają.Busy i pociągi jak na zamówienie,oczekiwanie trwało tyle co wypalenie papierocha.
Szkoda tylko że aplikacje takie jak "e Podróżnik" nie mają w zasobach wszystkich prywaciarzy,ale kto wie może się coś zmieniło na plus.

Strona 2 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/