Jurajskie Forum Dyskusyjne
http://forumjurajskie.pl/

Jura nocą
http://forumjurajskie.pl/viewtopic.php?f=9&t=6255
Strona 4 z 8

Autor:  niki [ 26 lis 2016, 11:23 ]
Tytuł:  Jura nocą

Zdecydowanie ciekawsza kolorystyka pojawia się o brzasku, a nawet przed nim. Nie jestem tylko pewien, czy jakikolwiek aparat i późniejsza obróbka jest w stanie sobie z nią poradzić. Na forum ekspertem od takich sesji jest Radek.

Autor:  Marianowski [ 26 lis 2016, 18:06 ]
Tytuł:  Jura nocą

Dzięki Panowie za dobre słowo.
Michał napisał(a):
Prorok jakiś :mrgreen: U mnie ranek mglisty zimny i zaszronione wszystko, a w nocy piękne gwiazdy.

:D Zaraz prorok,raczej efekt częstych libacji z starymi góralami przy ognisku :wink: :mrgreen:
niki napisał(a):
Zdecydowanie ciekawsza kolorystyka pojawia się o brzasku, a nawet przed nim. Nie jestem tylko pewien, czy jakikolwiek aparat i późniejsza obróbka jest w stanie sobie z nią poradzić. Na forum ekspertem od takich sesji jest Radek.

Tak,to prawda,Radek o świcie rządzi bez dwóch zdań.
Co do tego kiedy ciekawsza i dla kogo jest kolorystyka dywagował nie będę,bo to tylko kwestia gustu,a o gustach się nie dyskutuje.
Czy w ogóle jest inna mogłyby wykazać badania fotometryczne czy inne zaawansowane badania,bo fizycznie Słońce zawsze generuje jednakową wiązkę światła która ulega refrakcji w atmosferze ziemskiej,im niżej tym kolorów więcej.Zachód to odwrotność obserwacyjna wschodu,i tu percepcja ludzkiego oka może płatać figle,wieczorem oko nadążając za zapadającym mrokiem rozszerza źrenicę natomiast o świcie wraz ze wzrostem ilości światła źrenica się kurczy.
I uważam że te naturalne czynności są odpowiedzialne za różne odmiany postrzegania tego samego.No bo jeśli to wszystko fizycznie byłoby takie odmienne to jak wytłumaczyć powstawanie identycznych zjawisk rano i wieczorem (np.słup słoneczny),a w środku nocy pojawianie się obłoków srebrzystych.
Pozdrawiam :)

Autor:  Radek [ 26 lis 2016, 20:29 ]
Tytuł:  Jura nocą

Dzięki za dobre słowo ;), odnośnie tych różnic pomiędzy wschodami a zachodami to coś kiedyś czytałem że większa częstotliwość "efektów specjalnych" na niebie o świcie jest spowodowana inną wilgotnością i temperaturą powietrza, które dopiero się nagrzewa. Nie zagłębiałem się specjalnie w temat, jednak mogę potwierdzić to własnymi doświadczeniami. Paradoksalnie widziałem jednak pewien zachód, którego żaden wschód do tej pory nie przebił. Najfajniejsze w tym wszystkim chyba jest to że do końca nie da się ich przewidzieć, po prostu trzeba tam być :)
Marianowski, fajne foty, mają klimat.

Autor:  niki [ 27 lis 2016, 09:53 ]
Tytuł:  Jura nocą

Tak jak napisał Radek : różnica polega na innych parametrach fizycznych powietrza ( wilgotność, temperatura, ilość zanieczyszczeń ), oraz innej wrażliwości wzroku. Nie raz odbywałem sesje: zachód-noc-wschód słońca, i oko po całonocnych obserwacjach ciemnego nieba zachowuje się jak nieprzegrzana matryca :D ( w uproszczeniu ). Tak więc wschód nie jest prostą odwrotnością zachodu. Dla przykładu : temperatura powietrza o zachodzie słońca 20 C a o wschodzie -1 C. Jest różnica ? Podobnie rzecz się ma z wilgotnością. Inna kolorystyka nieba o brzasku nie jest bynajmniej tylko moim spostrzeżeniem. Pozdrawiam :)

Autor:  niki [ 27 lis 2016, 12:56 ]
Tytuł:  Jura nocą

Marianowski - spróbuj doświadczyć obserwacji nieba od zachodu do wschodu słońca ( na przykład w okolicach Nocy Kupały ) , a z dużym prawdopodobieństwem skonstatujesz , że jeden wschód wart jest kilku zachodów :D . Wraz ze zmianą właściwości fizycznych atmosfery zmienia się nie tylko kolorystyka, ale także akustyka. O brzasku inaczej rozchodzi się dźwięk, startuje również " ptasi zegar ", w przeciwieństwie do postępującej ciszy po zachodzie. Różnic jest znacznie więcej. Wschód słońca nie jest prostą odwrotnością jego zachodu, tak jak wiosna nie jest prostą odwrotnością jesieni :lol: .

Autor:  Marianowski [ 27 lis 2016, 17:20 ]
Tytuł:  Jura nocą

niki napisał(a):
Marianowski - spróbuj doświadczyć obserwacji nieba od zachodu do wschodu słońca ( na przykład w okolicach Nocy Kupały ) , a z dużym prawdopodobieństwem skonstatujesz , że jeden wschód wart jest kilku zachodów :D . :lol: .

Niki zapewniam że całonocnych obserwacji nieba przeżyłem setki,z teleskopami,z lornetkami,podczas maksimów rojów meteorytowych czy choćby z wędką.To że zachód i wschód podczas jednej doby będzie różny wizualnie to oczywiste,różnica będzie tym większa im bliżej obserwator jest poziomu zera względnego w danym terenie,bo trochę wyżej jeśli chodzi o samo światło już nie koniecznie.
Prawdą jest że opadająca wilgoć zmienia procentową zawartość areozolii w powietrzu,latem większa wilgoć rano niż wieczorem jest normalką,więc nie sprowadzajmy wszystkiego do np.Nocy Świętojanskiej,bo pierwszy dzień wiosny może nie raz mocno zaskoczyć.To że świt po całej nocy to ogromne przeżycie duchowe,sam to nieraz odczułem,szczególnie nad wodą.Jednak zwróć uwagę na to co napisał Radek
Radek napisał(a):
Paradoksalnie widziałem jednak pewien zachód, którego żaden wschód do tej pory nie przebił. Najfajniejsze w tym wszystkim chyba jest to że do końca nie da się ich przewidzieć, po prostu trzeba tam być .

i tego się będę trzymał,bo uważam to za świetną pointe.Trochę żałuję że zacząłem tą "walkę"bo temat rzeka,i łatwo zaśmiecić fajny wątek.
Pozdrawiam :)

Autor:  Marianowski [ 03 mar 2018, 11:32 ]
Tytuł:  Jura nocą

Dwa razy w tym tygodniu późne wieczory spędziłem spacerując po olsztyńskich ruinach i okolicy.
W pierwszy dzień marca towarzyszył mi księżyc,mocno zdominował niebo,wręcz oświetlał okolicę.
Załącznik:
005.jpg
005.jpg [ 201.69 KiB | Przeglądane 11080 razy ]

Trochę się zdziwiłem gdy zaczęło działać oświetlenie zamku,nie wiedziałem że zostało wymienione.Stare o naturalnej barwie bardziej mnie odpowiadało,teraz ruiny są niebieskie(?) od"frontu" i wpadające w zimny fiolet(chyba) od strony NE.Wyciągając fotki z RAWów nie ruszałem wcale suwaków odpowiedzialnych za kolor i jasność by wyglądało to tak jak matryca zapisała
Załącznik:
008.jpg
008.jpg [ 255.93 KiB | Przeglądane 11080 razy ]

Załącznik:
010.jpg
010.jpg [ 244.82 KiB | Przeglądane 11080 razy ]

Mnie delikatnie mówiąc średnio się to podoba,ale gusta są różne i każdy ma prawo do swojego poglądu.
Ciekawy jestem Waszych opinii :?:

Autor:  Radek [ 03 mar 2018, 17:21 ]
Tytuł:  Jura nocą

Ja widziałbym bardziej subtelne i naturalne światło, nie lubię kiczowatych wodotrysków

Autor:  niki [ 03 mar 2018, 19:47 ]
Tytuł:  Jura nocą

Kolorystyka na drugim zdjęciu nawiązuje prawdopodobnie do "My Little Pony", tylko nie rozumiem dlaczego w tym miejscu :wink:
Podobnych barw używa się raczej do iluminacji mostów i fontann.
Zdecydowanie to nie mój gust, ale dziewczynkom w wieku przedszkolnym będzie się podobało z pewnością.

Autor:  Marianowski [ 03 mar 2018, 20:03 ]
Tytuł:  Jura nocą

Tak dla wyjaśnienia to na ostatnim zdjęciu zaraz na pierwszym planie pagórek mocno zaświetlony przez sodówki sporo przyciemnił zamek na dalszym planie.Przy takim dużym kontraście ciemno-widno ciemniejsze ruiny stały się bardziej niebieskie niż w rzeczywistości,ale oświetlenie i tak je czyni niebieskimi tyle że bardziej jasnymi.
Jak bym nie tłumaczył daleko teraz do tego co było kiedyś.Aby porównać wystarczy obejrzeć fotki z pierwszej strony tego wątku.

Autor:  Marianowski [ 03 cze 2018, 16:24 ]
Tytuł:  Jura nocą

Sprzed miesiąca.
Załącznik:
080.jpg
080.jpg [ 281.91 KiB | Przeglądane 10444 razy ]

Autor:  Marianowski [ 03 cze 2018, 20:32 ]
Tytuł:  Jura nocą

Robert na czacie zaczepił,cytuję;

"Marianowski, Księżyc chyba chciał Ci uciec :P

Nie wiem dokładnie o co Ci chodziło Robercie ale dla jasności wytłumaczę w miarę dokładnie i po kolei co jest nie tak z fotką,a jest.
Łysy był w pełni i wysoko bo około 20stopni nad horyzontem,czyli bardzo jasny,ja stałem blisko góry,może 150m,a może mniej.Górę podświetlało nieco ognisko biwakowiczów płonące u podnóża,trochę tego odbitego światła widać na skałach.Zdjęcie celowo prześwietliłem ale nie przepaliłem,zabieg ten pozwala uzyskać prawie bezszumowe nocne zdjęcia,bo zamiast wyciągać szum z cienia tu odwrotnie gasi się nadmiar światła.Byłoby wszystko OK gdyby atmosfera była czysta i blask Księżyca nie rozproszył się w powietrzu,w rezultacie powstała taka dziwna poświata.Był z tym problem bo na surowym RAWie była spora jasna plama :mrgreen:
Krótko,dla wygody lepiej focić pełnego łysola tuż po wschodzie gdy jeszcze jest widno 8) wtedy wystarczy krótki pojedyńczy strzał.
Kurna,ale zemnie mądrala :mrgreen:

Autor:  Radek [ 04 cze 2018, 19:32 ]
Tytuł:  Jura nocą

Ja ostatnio często eksperymentuję z księżycem na różnych ogniskowych i powiem że wcale nie łatwo uzyskać jego super ostry nocny obraz. Tuż po wschodzie, kiedy jest jeszcze nisko, spory wpływ na nieostrości ma refrakcja atmosferyczna. Później, kiedy refrakcja jest już mniejsza pojawia się konieczność zastosowania dłuższych czasów ze względu na mniejszą ilość światła a że księżyc dość szybko przemieszcza się w kadrze czas nie może być zbyt długi. Prędkość ruchu księżyca fajnie obrazuje poniższy film nakręcony w czasie rzeczywistym na bardzo długiej ogniskowej. Jeśli nie widzieliście polecam- dla mnie magia.
https://youtu.be/ehulHtKfpuM
(nie wiem jak wstawić żeby wyświetlał się player, ze znacznikiem youtube nie działa)

Autor:  Robert [ 04 cze 2018, 20:17 ]
Tytuł:  Jura nocą

Ładne, ale też nieostry ;) . Link z yt, http zamiast https.


Autor:  Marianowski [ 04 cze 2018, 21:43 ]
Tytuł:  Jura nocą

Radek napisał(a):
Ja ostatnio często eksperymentuję z księżycem na różnych ogniskowych i powiem że wcale nie łatwo uzyskać jego super ostry nocny obraz.

Chyba w naszych szerokościach wcale nie jest to możliwe.Własne doświadczenia z południa Europy i naszego kraju dały mi porównanie.Ogniskowe 600, 900 i 1500 mm (teleskopy) i krótki czas naświetlania,południe wygrywa ze względu na lepszy seeing,ale obraz i tak miękki.
Ty Radku pewnie zaglądasz czasem na astro fora więc wiesz że te super ostre obrazki łysego to wynik stackowania kilkuset najlepszych klatek "wyjętych" z klipu kręconego przez np.pół minuty teleskopem zawieszonym na montażu paralektycznym korygującym ruch ziemi.
Najczęściej używa się programu Registax itp. ale i tu pomaga wybór pory gdy Księżyc będzie wyżej,czyli 40 i więcej stopni nad horyzontem.
Nisko nad horyzontem zabawę zabija zjawisko ekstyncji,to ona powoduje że księżyc i słonko są innego koloru,refrakcja też,ale ta głównie nas okłamuje i obiekty wydają się większe niż w rzeczywistości,mało tego na skutek załamania (refrakcji) fali podobnie jak w soczewce,księżyc i słońce widzimy gdy już ich tam nie ma.Gdybyśmy nie mieli atmosfery to i zachód byłby wcześniej,i łatwiej byłoby zrobić ostrą fotę :wink: :mrgreen:

Strona 4 z 8 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/