Jurajskie Forum Dyskusyjne
http://forumjurajskie.pl/

W Dolinę Udorki
http://forumjurajskie.pl/viewtopic.php?f=9&t=7074
Strona 1 z 1

Autor:  Michał [ 08 paź 2018, 16:15 ]
Tytuł:  W Dolinę Udorki

Krótka wycieczka by za dnia sprawdzić utwardzony kawałek rowerowego Szlaku Orlich Gniazd między Podzamczem a Kolonią Ryczów. Piękna słoneczna pogoda, ale na dłuższe trasy jeszcze trochę, jak dla mnie, za ciepło a i leń spory dopadł ostatnio ;) W lasach jeszcze zielono, otwarta przestrzeń już jesienna.

Fotki jak wszystkie ostatnimi czasy wywołane z automatu w SilkyPix i zdaje się przeostrzone.

Dystans: 72km, czas ok. 4,5h + bardzo, bardzo długa rozmowa z koleżankami po fachu w Ogrodzieńcu
Trasa: Włodowice - Kromołów - Podzamcze - Ryczów - Domaniewice - Kąpiołki - Udórz - Kleszczowa - Dobraków - Sierbowice - Zefirek - Kroczyce - Morsko - Włodowice

Pełna fotorelacja: http://jurapolska.com/wycieczki/rowerowa_05102018.php

Obrazek

Autor:  Robert [ 08 paź 2018, 20:27 ]
Tytuł:  W Dolinę Udorki

Jaki jest sens utwardzania dróg leśnych, szlaków rowerowych? Czy nie lepiej jeździć tam odpowiednim rowerem? Niedługo zacznie się niwelowanie górek, bo za strome?

Autor:  Michał [ 09 paź 2018, 10:27 ]
Tytuł:  W Dolinę Udorki

Robercie to trudny temat - ogólnie turystyka zmierza w kierunku trochę "amerykańskim".
Znaczy podjechać na parking, przejść dobrze oznakowany "szlak" (wygodną ścieżkę z punktami widokowymi i ławeczkami), dobrze i najlepiej nie za drogo zjeść/wypić regionalny specjał i ew. coś zwiedzić ale raczej bez wysiłku umysłowego :P Oczywiście wędrówka nie może być długa i wyczerpująca, ot Mirów - Bobolice i powrót meleksem, czy do Bramy Krakowskiej, górki raczej z dołu pooglądać.
Wycieczki rowerowe w podobnym stylu - kilkanaście max 20 parę kilometrów po twardej nawierzchni, ew. leśnych ścieżkach pozbawionych piasku.

Powyższe z dużym przymrużeniem oka, ale wcześniej niż nam się zdaje tak będzie to wyglądało. Bez wątpienia będą dalej osoby chodzące własnymi ścieżkami, wędrowcy chodzący na dłuższe spacerki, rowerzyści jeżdżący w terenie itp.

Z rowerzystami jest tak że typowe rowery MTB są w lekkim odwrocie (nawet się temu nie dziwię), coraz więcej ludzi jeździ na crossach/trekingach/fitness/gravel/... i asfalt lub szuter jest zdecydowanie lepszą, bardziej pożądaną nawierzchnią. Utwardzając szlak rowerowy otwieramy go dla większego grona użytkowników. Można dyskutować czy przebieg rowerowego SOG jest trafny, czy może zamiast utwardzać piaszczyste odcinki zmienić przebieg. Wybrano co wybrano i mi takie wykonanie jak na razie pasuje.

Jest w zdecydowanej większości jasny grys dolomitowy pasujący do krajobrazu, granulacja też OK, choć przydało by się miejscami mocniejsze uwalcowanie - może uleży się samo, może woda przemyje, może udepczą turyści / samochody miejscowych.

Przy okazji, wspominałem o tym na fejsie i chyba u nas na FJ, ale napisze raz jeszcze - zaczyna się era e-bików. O ile 2 lata temu pojedyncze sztuki, w minionym sezonie coraz częściej to teraz ilość takich rowerów jest naprawdę duża. Szczególnie rowery crossowe, często bardzo dobrej klasy, również na wyjazdach wielodniowych i pełen przekrój wiekowy użytkowników. Na razie jeszcze sporadycznie mijam na jurajskich terenowych szlakach e-enduro.

Autor:  Robert [ 09 paź 2018, 11:19 ]
Tytuł:  W Dolinę Udorki

Czy wg Twoich obserwacji, rzeczywiście przybywa rowerzystów na odcinkach "ulepszonych"? Jeśli tak, czy to tendecja trwała?
Wydaje mi się, że ludzie jadą w teren także po to, by uciec od tłumów, jeśli ścieżki będą pełne ludzi, to przestaną być atrakcyjne i będą omijane. Właśnie dla samotności, naturalnego charakteru.
Dla mnie droga wysypana dolomitem zupełnie nie kojarzy się z Jurą, na pewno wygląda lepiej od asfaltu, ale szału nie robi. Choć dla cienkoponowców może być atrakcyjna :P

Autor:  Kill [ 09 paź 2018, 15:44 ]
Tytuł:  W Dolinę Udorki

Jurę zacząłem na góralu poznawać później crossem widać nie będzie złym pomysłem w niedalekiej przyszłości zainwestować w gravela :D Na enduro nie ma gdzie na Jurze i tak jeździć

Robert już Cię widzę jeżdżącego po pięknych piaskach Jury środkowo-północnej :twisted:

Autor:  Robert [ 09 paź 2018, 17:15 ]
Tytuł:  W Dolinę Udorki

Całą Jurę za młodu przejeździłem/przepchałem :D na wynalazku zwanym Meteor. Dało się, ale teraz do każdej ścieżki/podłoża/stromizny/koloru gatek, trzeba mieć osobny rower :P
Tymczasem liczy się otoczenie, nie pojazd, to jest esencja. Chodniczki i alejki mi do Jury nie pasują.

Autor:  Michał [ 09 paź 2018, 18:23 ]
Tytuł:  W Dolinę Udorki

Robert napisał(a):
Tymczasem liczy się otoczenie, nie pojazd, to jest esencja. Chodniczki i alejki mi do Jury nie pasują.

Nie tylko Tobie, ale wiesz dinozaury i te sprawy... :roll:

Twardych danych nie mam i nie wiem czy ktoś takie gromadzi, jednak np. Żareckie Ścieżki cieszą się ogromną popularnością. Większość turystów weekendowych (a oni dominują) to stworzenia stadne i tłum/stado sygnalizuje iż wszystko jest OK :mrgreen:

Oczywiście to kolosalna i krzywdząca generalizacja, stąd ikonki, bo są chodzący/jeżdżący dal których ważny jest klimat. Nawet weekend wcześniej parę takich osób spotkałem na szlakach dalej niż dwa kilometry od epicentrum, i absolutnie nie wyglądali na zabłąkanych.

@Kill - do tradycyjnych enduro północna Jura faktycznie średnio, Dolinki już dużo bardziej, ale jak do takiej maszyny dołożysz silnik dzięki któremu przykładowa G. Zborów robi się płaska to już sprawa ma się inaczej. Sam bym sobie kupił, tylko cena lekko zaporowa.

Autor:  Robert [ 09 paź 2018, 19:58 ]
Tytuł:  W Dolinę Udorki

No tak, dinozaury. Jakoś mi z tym dobrze, idąc z Mirowa do Bobolic minąłem tłum ludzi i nikogo nie pamiętam. Jak wlazłem w chaszcze koło Lwa, to spotkałem człowieka, z którym przegadałem pół godziny. Wybór jest prosty :mrgreen:

Takiego na prund bym przygarnął, po górach pojeździć. Albo zrobić trasę po kieleckim, jak Michał :roll: :P

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/