Zamek czeka na kasęBYDLIN. Nadal nie wiadomo, czy znajdą się pieniądze na zabezpieczenie ruin zamku w Bydlinie. Pod koniec ubiegłego roku zawaliła się część północnego muru.Władze gminy starały się o pieniądze na remont u marszałka Małopolski i ministra kultury. Bez efektu. - Jeszcze w lipcu ma być ogłoszony kolejny nabór wniosków w Urzędzie Marszałkowskim. Liczymy, że tym razem nasz wniosek uzyska wsparcie. Niedawno był na zamku wojewódzki konserwator zabytków i ma wydać opinię określającą kierunki prac. Mamy już gotowy projekt. Szacujemy, że koszty najpilniejszych prac, które doprowadzą zabytek do stanu bezpieczeństwa to 643 tys. zł - mówi Barbara Wąs, dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Kluczach, który sprawuje pieczę na tym zabytkiem.
Kiedy w grudniu runął fragment ściany zamku, na polecenie GOK otoczono teren taśmami i ustawiono tabliczki zabraniające wstępu. Teraz nie ma po nich śladu. - Większość tych zabezpieczeń zniszczyli wandale. Co gorsza ludzie zabierają kamienie, z których zbudowany był mur. Przypominamy, że nadal obowiązuje tam zakaz wstępu. Mury mogą runąć w każdej chwili - ostrzega Barbara Wąs.
Ruiny zamku w Bydlinie położone na wzgórzu Świętego Krzyża dopiero przed trzema laty zostały wpisane do rejestru zabytków Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Krakowie. Przed dwoma laty władze gminy zamówiły dokumentację techniczną i konserwatorską dla odrestaurowania ruin średniowiecznego zamku w Bydlinie.
Pierwsza budowla na wzgórzu św. Krzyża powstała w XIV wieku. Był to zameczek myśliwski wybudowany przez ród Toporczyków. Podobno zamek należał do nieślubnego syna Kazimierza Wielkiego. Budowla składała się z domu mieszkalnego i wieży. W XVI wieku Firlejowie zamienili zamek w zbór ariański, a następnie w dobie kontrreformacji powstał tam kościół św. Krzyża.
W XVII wieku bydliński zamek został spalony przez Szwedów. Częściowo odbudowano go w XVIII wieku, ale opuszczony ostatecznie pod koniec XVIII w. popadał w ruinę. Przed dwudziestu laty przeprowadzono tu badania archeologiczne, które potwierdziły obronny charakter fortyfikacji. Wtedy odkryto między innymi kryptę grobową, ceramikę i monety. Przy zamku nie prowadzono prac ratunkowych jedynie porządkowano otaczający go teren, wykonano schody i odtwarzano okopy z czasów I wojny światowej, jakie są wokół zamku.