Pozwolę się wtrącić do dyskusji. Najpierw kilka uwag.
alkosander napisał(a):
Dlaczego Włosi nie odbudowują Colosseum ? Stać ich na to. Walki gladiatorów ze zwierzętami przyciągnęłyby setki tysięcy widzów.
Jest w ostatnich latach taki plan, aby Koloseum częściowo przynajmniej zrekonstruować. Po ostatnich wydarzeniach, kiedy to kawały jego murów rozsypują się i zagrażają życiu turystów mówi się o tym coraz głośniej. Z tego co wiem to włoski rząd w zamyśle przeznaczy na ten cel grube miliony euro.
alkosander napisał(a):
Dlaczego Greccy milionerzy nie odbudowują Akropolu z przeznaczeniem na pięciogwiazdkowy hotel ? Stać ich na to.
Niestety Alkosandrze mylisz się - Akropol sukcesywnie jest odbudowywany. Jakiś miesiąc temu zakończyła się trwająca ponad 20 lat odbudowa portyku Partenonu. Przypomnę, że Partenon został zresztą zniszczony całkiem niedawno, w czasach, gdy był tam skład amunicji, który eksplodował i zniszczył go znacznie. Kilka lat temu zakończono częściową rekonstrukcję Propylejów. W planach są rekonstrukcje kolejnych części Akropolu, m.in. Erechtejonu.
alkosander napisał(a):
W myśl szkoły angielskiej ruina stanowi rodzaj eksponatu a co wart jest muzealny eksponat nieco „przytuningowany” dla większej atrakcyjności?
"Szkoła angielska" jest w obecnej doktrynie konserwatorskiej już przeżytkiem. Wywodzi się ona jeszcze z nurtu romantycznego. Te czasy już minęły. W Polsce wg tej metody preparowano "trwałe ruiny" np. na Jurze. W miarę dobrym przykładem zastosowania tej metody jest Ogrodzieniec. Tragicznym natomiast przykładem jest Smoleń, Tenczyn, Rabsztyn, również Bobolice, itd...
Teraz panuje moda na rekonstrukcje, wizualizacje, itd. W Krakowie pewne kamienice stawia się od podstaw jako "zabytkowe". Osobiście też nie sądzę, że jest to całkiem słuszne, ale w niektórych przypadkach jak najbardziej. Rządzi obecnie komercjalizacja obiektów zabytkowych.
alkosander napisał(a):
Jaki okres w dziejach jurajskiego zamku powinna odtworzyć jego rekonstrukcja? Dlaczego dla przykładu miałby to być wiek XIV a nie XVII? Proszę o merytoryczne i naukowe uzasadnienie. Nie sądzę aby takie istniało. Dlaczego więc nie przywrócić wyglądu Jury z wieku powiedzmy X? Wyburzyć w diabły to kamienne,rozsypujące się badziewie i posiać na jego miejscu trawę!
To w istocie ogromny problem konserwatorstwa. Zawsze istnieje co do tego wątpliwość. Problem ten świetnie jest widoczny na Wawelu. Po odzyskaniu go z rąk zaborców zastanawiano się nad tym bardzo długo. Koncepcję rekonstrukcji/rewitalizacji w dużej mierze przygotował Adolf Szyszko-Bohusz. Ważniejszy jest Wawel gotycki, czy renesansowy, a może barokowy, a tak właściwie dlaczego nie pozostawić przebudowy austriackiej? Zdecydowano się na bryłę renesansową z pewnymi elementami gotyckimi. Dobrze to czy źle? Mam wątpliwości. Ale jednak coś wybrać musiano.
Świetnym przykładem może być pewien zabytek ruchomy/dzieło sztuki. W Muzeum xx.Czartoryskich jest przechowywany i eksponowany jak wszystkim wiadomo obraz Leonardo da Vinci "Dama z gronostajem". Postać jest na czarnym tle. Nie jest ono pierwotne, tło obrazu zamalowała osobiście księżna Izabela Czartoryska, bo wydawało jej się, że będzie ładniej. Pierwotnie był tam krajobraz. Czy należy więc usunąć zamalowanie księżnej Izabeli czy je zostawić? Kto odpowie?
alkosander napisał(a):
A może by tak zrekonstruować „Bartka” ? Sędziwy dąb chyli się przecież ku nieuchronnemu upadkowi. Dlaczego by nie zrekonstruować go z żywicy epoksydowej i nie przyozdobić listkami wyciętymi z folii?
Dąb Bartek w gruncie rzeczy jest na wpół właśnie w takim stanie. Wypełniony jest żywicą, betonem i spojony klamrami, żeby się nie rozpadł.
alkosander napisał(a):
Kto z planujących przyjazd na Jurę dostaje gęsiej skórki z wrażenia na myśl o wizycie w Morsku a są tam przecież mury,na pierwszy rzut oka w zdecydowanie lepszej kondycji niż w Smoleniu. Ruiny są atrakcyjne poprzez ładunek emocjonalny jak w sobie zgromadziły przez setki lat.
To jest to o czym pisałem wyżej. Pozostała pewna myśl jeszcze z czasów romantyzmu. Ruiny jawiły się wtedy jako coś tajemniczego, pociągającego. Ale czy to jest dobre? Nie wiem...
Zamkowi w Smoleniu grozi katastrofa, doskonale o tym Alkosandrze wiesz, ja chyba jeszcze lepiej z racji "zawodowego siedzenia w temacie". Bez kompleksowych badań murów, badań archeologicznych, wzmocnienia murów, ich uzupełnienia, częściowego chociaż nadmurowania pewnych partii zniknie nam jego duża część w przeciągu najbliższych dziesięcioleci. Wolę go zachować niż patrzeć jak "romantyczne ruiny" sypią się i są rozbijane przez korzenie drzew. Żeby było jasne - nie jestem za odbudową Smolenia, ale bez nadmurowania pewnych elementów, rozwiązania jego sytuacji prawnej, konfliktu z rezerwatem - czarno widzę przyszłość tego zamku.