Joop, wywołałeś mnie do tablicy więc pewnie trzeba zabrać głos. Myślę, że podchodzisz do sprawy "rewitalizacji" pustyni błędowskiej zbyt emocjonalnie.
Bez rewitalizacji pustynia po prostu zaniknie. Cytuj:
Sukcesja dzisiejszej roślinności, spotęgowana przez pewien czas przez celową działalność ludzką, mającą na celu zahamowanie przewiewania piasku jako procesu rzekomo zagrażającego Kluczom ( przez ostatnie stulecia miejscowość ta jednak zbytnio od nich nie ucierpiała) zmierza w szybkim tempie w kierunku zbiorowisk leśnych. Sztucznych nasadzeń zaniechano dopiero w 1994 r. Można więc spodziewać się, że w niedalekiej przyszłości na tym obszarze będą dominować bory sosnowe... Natomiast płaty muraw psammofilnych zostaną ograniczone do luk w widnych borach sosnowych bądź ich obrzeży. Znikną wraz z tym stanowiska chronionych i rzadkich gatunków roślin. Pozbędziemy się wielkiej atrakcji przyrodniczej i turystycznej, oraz wspaniałego poligonu badawczego i dydaktycznego, co nie jest bez znaczenia dla placówek naukowych
Pustynia Błędowska jest tworem ręki ludzkiej, z powodu działalności człowieka zanika i od człowieka oczekuje ratunku, bo teraz tylko on może jeszcze raz zaingerować w krajobraz tego obszaru i ją uratować. Jest tego warta.
więcej w książce Przyroda Polski Pustynia Błędowska fenomenem polskiego krajobrazu str. 70
Nie rozumiem dlaczego uważasz, że projekt Zespołu Parków Krajobrazowych Województwa Śląskiego oraz projekt gminy Klucze w ramach unijnego programu "Life +" na ochronę siedlisk przyrodniczych o znaczeniu priorytetowym występujących na Pustyni Błędowskiej jest krótko mówiąc do dupy. Sorry za wyrażenie. Co Ci się w tych projektach tak naprawdę nie podoba! I dlaczego uważasz, że Pustynia Błędowska powinna zamienić się w las sosnowy?
Masz rację pisząc, że jedyna ścieżka przyrodnicza, która obejmuje niewielki skrawek pustyni jest w stanie tragicznym nawet o tym na forum pisałam
viewtopic.php?f=15&t=4133 dlatego trzeba wszystko zrobić, aby do takiego stanu nie dopuścić w przyszłości , a nie siedzieć i pisać, że wszystko jest do kitu
Oczywiście ważne jest to, aby znalazły się w ramach tych projektów oraz w budżetach poszczególnych gmin czy instytucji pieniądze nie tylko na powstanie nowych ścieżek czy infrastruktury turystycznej, ale także na ich bieżącą konserwację. I oczywiście odpowiednie reagowanie na wybryki miejscowych weekendowych pijaczków.Joop, a swoją drogą co stoi na przeszkodzie, żebyś zaczął organizować pogadanki dla miejscowej młodzieży o zagrożeniu środowiska, napisał pismo do gminy Klucze o twoim zaniepokojeniu obecną sytuacją, od czasu do czasu zorganizował jakąś akcję sprzątania pustyni, ja z wielką chęcią się przyłączę
I jeszcze jedno na pustynię przewidziane są faktycznie duże pieniądze, a tam gdzie duża kasa zawsze będą jakieś "kwasy". Zawsze ktoś będzie niezadowolony bo to nie on lub jego firma "załapie się" na prace przy projekcie i to nie on, a ktoś inny dostanie za zlecenie kasę.