2- Żabka.
3 - sam chciałbym wiedzieć, bo jest to jedna z moich ulubionych, ale jakoś nie sądzę, by nadawała się do wspinaczki. 20 lat temu spałem pod tą skałką przez 2 noce, a 15 lat temu spałem na jej szczycie w niewielkim schronisku skalnym. Jest to skałka pomiędzy Okrętem a Dwoistą Turnią (bliżej tej drugiej). Robiliśmy zawody kto szybciej wejdzie na tą skałkę (drogą konwencjonalną), serce waliło jak młot. Pod górke nie błyszczałem, ale z powrotem byłem najszybszy - przydała się znajomość jazdy na nartach ( w tym wypadku na butach) i zmysł równowagi
Właśnie składam do kupy filmik o Kobylańskiej (jest jako surowy materiał na youtube w wątku na dole forum).
Dawno dawno temu w okolice Kobylańskiej wypuszczono do lasu żołnierzy z jakichś czerwonych beretów (lub coś w tym stylu). Jeden zaplątał się w okolice źródełka, gdzie namiotowałem razem z kuzynem. Kapitan dał im zadanie: zaszyć się w lesie, by nikt nie mógł ich znaleźć przez 3 dni. słowem survival. A ten delikwent załapał się na naszą kiełbasę i piwko a potem pojechał do Chrzanowa do domu. A kuzynowi tak się mundur spodobał, że jest w straży granicznej nad morzem.