Obszar dzisiejszej pustyni od wieków związany był z przemysłem. Dzięki ingerencji człowieka powstał ogromny obszar wolnych piasków ( wycinka drzew z korzeniami, wypalanie, odwodnienie). Industrialny a nie naturalny krajobraz niszczony był nieustannie (poligon i budowa bunkrów przez Niemców w IIWŚ -dziś szpetne zaśmiecone ruiny), nasadzanie sosnowe (obecnie wycinane). Po wojnie teren zajęło LWP pozostawiając po sobie masę złomu i niewybuchów. W ostatnich latach bardzo mocno rozwinęła się turystyka motorowa z którą nie poradzono sobie.
Trudno się dziwić że nie było co tam chronić, granica parku krajobrazowego poszła obok. Obszar PB Natura 2000 chroni tylko niewielkie siedliska, które tak naprawdę występują w wielu miejscach na Jurze.
Lasy łęgowe które są np. nad Krztynią, wydmy czy murawy spokojnie można spotkać w okolicy Olsztyna.
Jak dla mnie walory turystyczno- przyrodnicze są niewielkie, zupełnie ciekawiej prezentuje się w regionie przemysł i jego długa historia która jak wspominałem dała życie obszarowi piaszczystemu.
Sama nazwa Pustynia Błędowska jest obecnie mocno wykorzystywana do celów komercyjnych. Prace które obecnie są wykonywane takowy mają cel. Zagospodarowanie doliny Przemszy ścieżką (pewnie edukacyjną) z mostkami, wiatami, ławkami itp. na pewno nie poprawi ubogich (sztucznych) walorów tego miejsca.
W obecnym kryzysie część polaków nie wyjedzie do Egiptu i tu rodzi się wspaniała alternatywa wczasów.
Szara masa komercyjnych turystów z kuszona hasłem pustynia masowo przyjedzie do kurortów w Kluczach czy w Chechle.
poniżej skanowane fragmenty "Orle gniazda i krajobrazy jurajskie" Julian Zinkow - już on zauważył nieciekawą przemysłową okolicę w otoczeniu Pustyni