https://sosnowiec.wyborcza.pl/sosnowiec ... cesji.htmlKopalnia na Jurze znowu realna? Minister z PiS-u przedłużył koncesję, a władze zagłębiowskich gmin są oburzone
Wraca sprawa kopalni cynku i ołowiu na Jurze. Michał Woś, poprzedni minister środowiska nie przedłużył jednej z koncesji dla firmy Rathdowney, która stoi za inwestycją. Teraz Michał Kurtyka, następca Wosia drugą z koncesji dla firmy przedłużył.
Rok temu informowaliśmy, że Lasy Państwowe nie udzieliły przyrzeczenia dzierżawy dla firmy Rathdowney, która chciała na Jurze budować kopalnię cynku i ołowiu. W praktyce oznacza to, że kopalnia nie powstanie.
Przeciwko inwestycji protestują mieszkańcy i władze jurajskich miejscowości
W lipcu tego roku Michał Woś, minister środowiska ogłosił w Katowicach decyzję o nieprzedłużaniu koncesji poszukiwawczej na złoża na terenie Jury. Uzasadniał to m.in. tym, że przedsiębiorca miał już 10 lat, aby dobrze rozpoznać złoża. Woś powtórzy deklaracje niedługo później na spotkaniu z mieszkańcami na zamku w Ogrodzieńcu.
Słowa dotrzymał. Firma Rathdowney na swoje prace poszukiwawcze ma dwie koncesje. Jedna dotyczy obszaru wokół Rokitna, druga wokół Zawiercia. Pierwsza kończyła się w czasie, gdy Woś sprawował jeszcze swój urząd. Koncesja rzeczywiście nie została przedłużona. Wówczas doszło do zmian w rządzie i ministrem klimatu i środowiska został Michał Kurtyka, który drugą koncesję przedłużył na kolejne pięć lat.
Mieszkańcy, samorządowcy nie chcą kopalni na Jurze
Po decyzji Kurtyki w Zawierciu zawrzało. Łukasz Konarski, prezydent miasta razem z przedstawicielami władz m.in. Poręby, Łaz i Ogrodzieńca przesłali do ministra pismo wyrażające sprzeciw.
„Wskazujemy z całą stanowczością, iż poza zagrożeniami wynikającymi z ewentualnej budowy kopalni w przyszłości, sama już decyzja przedłużająca koncesję na wydobycie złóż będzie miała dramatyczne skutki dla naszej społeczności. Stoimy przed szeregiem wyzwań związanych z pandemią. Na naszych terenach ucierpiała w szczególności turystyka oraz małe przedsiębiorstwa. Przedłużenie koncesji skutkuje zablokowaniem części terenów w każdej z czterech gmin na kolejne 5, a nawet 8 lat. W tym czasie inwestorzy nie zaryzykują zainwestować i ulokować swoich firm na tych terenach. Mieszkańcy mając działki, nie zaczną budować domów. Działki rekreacyjne tak ochoczo kupowane przez mieszkańców Zagłębia i Śląska będą nieatrakcyjne. Z naszego punktu widzenia są to kolejne lata stracone przez nasze gminy” - piszą samorządowcy.
Bez względu na kopalnię, firma dalej bada złoże
Parlamentarzyści z SLD i KO: Włodzimierz Czarzasty, Rafał Adamczyk, Mateusz Bochenek i Barbara Dolniak protestowali w środę w Zawierciu. Zapytaliśmy w biurze prasowym resortu, dlaczego koncesja została przedłużona. Jednak nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Bartosz Władimirow z Rathdowney zauważa z kolei, że dalsze prace poszukiwawcze nie oznaczają jeszcze budowy kopalni. - Do tego potrzebna jest inna koncesja, na wydobycie. Żeby zakład wybudować, muszą się na to zgodzić samorządy, zmieniając plan zagospodarowania przestrzennego - przypomina.
- Skoro jest opór mieszkańców i właśnie samorządów, dlaczego firma będzie prowadziła dalsze badania? - dopytujemy.
- Będziemy mieć pełną wiedzę dotyczącą miejscowego złoża. A właściwie nie my, tylko państwo polskie. To bezcenna wiedza dla kraju. Nie wiadomo, co będzie, być może za całe lata do sprawy kopalni trzeba będzie wrócić - mówi Władimirow.